środa, października 17, 2012

Korzystanie z twittera powoduje obłęd?


Radosław Sikorski ws. zdjęć ze Smoleńska: autor chce skłócić Polaków; doprowadzić do wojny domowej. ,,W tekście dołączonym do fotografii autor sugeruje, że tragedia z 10 kwietnia 2010 roku została zainscenizowana, a pasażerów tupolewa zamordowano. Zdaniem ministra spraw zagranicznych, tymi zdjęciami i tym tekstem, autor "chce skłócić Polaków i doprowadzić do stanu wojny domowej w Polsce". Tak, tak i dlatego zrobił wpis po rosyjsku! 

Autorzy wpisów na twiterze informujący od rana, żeby zdjęć nie publikować i rozkręcający zainteresowanie zdjęciami mają zdaje się znacznie więcej na sumieniu w doprowadzaniu i we wciąganiu Polaków w wojny. Od Iraku począwszy, na Afganistanie i innych deklaracjach o dorżynaniu watah kończąc. Ktoś powinien udać sie do psychiatry, bo być może nadużywanie twittera uszkadza resztki kory mózgowej i przerywa połączenia odpowiedzialne za mówienie z sensem.


***************

Z kolei A.Macierewicz coraz bardziej zacina się w swojej koncepcji zamachu z ładunkiem wybuchowym na pokładzie i jedyną wersją wydarzeń. A mogło być kilka wersji równocześnie.

wtorek, października 16, 2012

Rosyjski bloger opublikował makabryczne zdjęcia ofiar smoleńskich


Informacje o zdjęciach podawane były od samego rana. Widziałam te zdjęcia na stronie rosyjskiej między 13:30-14:30 czasu polskiego. Link do tej strony był w jednym z pierwszych komentarzy do wiadomosci o hienach handlujacych zdjeciami na o2.pl zamieszczonej o 11:22: ,,Gość 10 godzin temu
Zdjęcia są ogólnodostępne, nie trzeba handlować. Rosyjskie strony http://gorojanin-iz-b.livejournal.com ******* ''. Wiadomość ta i wiele innych jest na setkach forów.
Swoją drogą, zadziwiające jak germańskie media - se.pl i zd*Radek (twitter) zadbaly, żeby ludzie zainteresowali się zdjęciami. Od południa na forach można było znaleźć linki. Co prawda Rosjanin podważa rosyjską oficjalną wersję katastrofy w tekście wpisu (kto zada sobie trud tlumaczenia tekstu?) ****, a zdjęcia nazywa ,,ustawką'', ale widocznie zdjęcia te pasują do scenariusza, ktory sobie przygotowały władze.
Dziwne, że wątpliwości w sprawie smoleńskiej są od 3 tygodni tak sprawnie rozwijane i ukierunkowywane (od chwili odkrycia podmiany ciała ś.p.A.Walentynowicz). Wypowiedź propagandzistki Janiny P. nie warto przypominać, ale ma ona swoje zaszczytne miejsce w cyklu rozkręcania ponownie tematu katastrofy smoleńskiej (komentował to Ziemkiewicz). Najpierw p.Racewicz zmienia zdanie, po dwóch latach zgody na prawidłowo prowadzone śledztwo polskiej prokuratury, i twierdzi, że chce wiedzieć, czy w grobie spoczywa jej mąż, co wyśmiewa Jerzy U., mniej więcej w tym samym czasie P.Kraśko z nią rozmawia w tv i ona nagle znowu zmienia zdanie na temat wcześniejszej (chyba z poprzedniego dnia) wypowiedzi twierdząc, że może niekoniecznie chce wiedzieć, bo krew jej męża płynie w żyłach jej dziecka (dają ją też na okładkę Wprost), potem Urban (miszcz propagandy) twierdzi, że wie jaka dzielna byla *arszałkowa Kopacz i co przeżyła na miejscu katastrofy, a teraz te zdjęcia i reakcja ,,wesołka'' na twitterze od 7 rano. Dziwne, dziwne... Mam wrażenie, że rozwijany jest jakiś kolejny scenariusz ,,wyjaśnienia przyczyn katastrofy'' i nie sadzę, że chodzi tylko o zbliżające się święto niepodległości....  Jakoś trudno uwierzyć, że te zdjęcia nie staną się jedynie potwierdzeniem słow miszcza rzeczników o okropnościach jakie widziała dzielna *arszałkowa. Czy zdjęcia te pojawiły się w innym celu (na blogu gorojanina z datą September 21st, 10:52 http://gorojanin-iz-b.livejournal.com ) i ktoś zupełnie przypadkowo uznał, że mogą się przydać do wersji oficjalnej w PL? Czy to zbieg okoliczności? Nie wiadomo. Ludzie, którzy widzieli nie takie okropności (ofiary palestynskie czy ofiary wojen w Libii, Iraku, Afganistanie), spokojnie przeanalizują zdjęcia i wgłębią się w tekst Rosjanina, który uważa, że ciała zostały przeniesione na miejsce jego zdaniem sfingowanej katastrofy. Jednak większość oglądających pewnie uzna, że rzeczywiscie ówczesna ministra przeżyła traumę, a straszne zdjęcia to potwierdziły. Jak to się ma do tych mikroskopijnych części ciał i przeczesywania grud ziemi, o których bredziła po powrocie z Moskwy? To już inny temat. Ciekawe na co przygotowują Polaków ,,władcy ciemnej strony mocy'', skoro potrzebują takiej liczby kretactw w tak krótkim czasie.

**** Wydawało mi się, że nikt się nie zajmie tłumaczeniem, a tu już jest w sieci od kilku godzin. Cyt. za http://clouds.salon24.pl/455822,utopieni-w-bagnie-smolenskim#comment_6731937

piątek, października 05, 2012

Czas na polskiego Duka? Może nie zakończy żywota jak Ratajczak.






Czas na polskiego Duka. Może nie zakończy żywota jak Ratajczak.

Znalezione w sieci:
,,ja tez znalazlem niesamowita historie i chce sie nia podzielic moze nie na temat ale ciekawa, a i nie jestem z zadnej partii Prof.Urbanowicz 61 lat zmarł w dwa dni po opublikowaniu raportu o tym,że,serwery PKW znajdowały sie na terenie Rosji i były obsługiwane przez rosyjskich informatyków.Czy do was to dociera? Wstępne wyniki wyborów szły do Rosji ,były filtrowane i wracały do Polski.na opinii lemingów mi nie zalezy,chodzi mi o opinie normalnych ludzi. Państwowa Komisja Wyborcza sama przyznała teraz,ze korzystała z rosyjskich serwerów podczas ostatnich wyborow.Jak to oceniacie ludzie,Polacy? Jest jeszcze lepiej otóż w połowie czerwca złożył wizytę w PKW szef rosyjskiego odpowiednika zwany na zachodzie „cudotwórcąâ€ po ostatnich wyborze Putina. Rzecznik Państwowej Komisji Wyborczej odpowiedział że nie widzi w tym nic dziwnego. Rosyjskie media były mniej lakoniczne i poinformowały że przybył by uzgodnić zasady tworzenia list wyborczych by lepiej współpracowały z rosyjskim systemem komputerowym. Ktoś kłamie albo rosyjskie media albo nasi. Wszyscy Polacy byli tak zajeci mistrzostwami w piłkę że nie zwrócili uwagi na tak nietypową wizytę szkoleniową. Biesiada Komorowskiego z ludźmi Putina i Kaddafiego W styczniu 2011 r. Bronisław Komorowski poinformował, że zjadł w szwajcarskim Dawanos lunch z prezydentem Ukrainy Wiktorem Janukowyczem. Nie dodał jednak, że w spotkaniu uczestniczyli m.in. Oleg Deripaska, właściciel zakładów, które remontowały polskiego tupolewa, oraz Saif al-Islam al-Kaddafi? ścigany dziś za zbrodnie przeciwko ludzkości syn libijskiego dyktatora. Okazuje się, że najważniejszymi uczestnikami?polsko-ukraińskiego lunchu? na temat Euro 2012 byli rosyjscy oligarchowie z najbliższego kręgu Władimira Putina, z Olegiem Deripaską, właścicielem firmy kontrolującej zakłady w Samarze, które remontowały przed katastrofą smoleńską samolot Tu-154M nr 101, na czele. Współbiesiadnikami Komorowskiego byli też m.in. German Gref, prezes Sbierbanku (który według niedawnych doniesień mediów chce kupić w Polsce Bank Millennium i Kredyt Bank), oraz prezes Łukoilu Wagit Alekperow. W lunchu uczestniczyli również Saif al-Islam al-Kaddafi, syn libijskiego dyktatora, a także Aleksander Kwaśniewski i kontrowersyjny ukraiński oligarcha Wiktor Pinczuk. Według informacji w lipcu 2011 r. Bronisław Komorowski spotkał się nieoficjalnie z Nikołajem Patruszewem, byłym szefem rosyjskiej FSB (następczyni KGB). Prezydent, pytany przez nas o takie spotkanie, nie zaprzeczył. Tajemnicza wizyta Patruszewa w Polsce rzuca nowe światło na liczne wyjazdy prezydenta RP i wysokich urzędników państwowych do Armenii, która stała się wojskowo-politycznym sojusznikiem Rosji właśnie za sprawą byłego dyrektora FSB''.

Ile papierów zniknie podczas przeprowadzki IPN?

Ile papierów zniknie podczas przeprowadzki IPN?

Zamachy w New Yorku i Londynie to blaga.
A czyja robota była w Smoleńsku?