piątek, października 05, 2012

Czas na polskiego Duka? Może nie zakończy żywota jak Ratajczak.






Czas na polskiego Duka. Może nie zakończy żywota jak Ratajczak.

Znalezione w sieci:
,,ja tez znalazlem niesamowita historie i chce sie nia podzielic moze nie na temat ale ciekawa, a i nie jestem z zadnej partii Prof.Urbanowicz 61 lat zmarł w dwa dni po opublikowaniu raportu o tym,że,serwery PKW znajdowały sie na terenie Rosji i były obsługiwane przez rosyjskich informatyków.Czy do was to dociera? Wstępne wyniki wyborów szły do Rosji ,były filtrowane i wracały do Polski.na opinii lemingów mi nie zalezy,chodzi mi o opinie normalnych ludzi. Państwowa Komisja Wyborcza sama przyznała teraz,ze korzystała z rosyjskich serwerów podczas ostatnich wyborow.Jak to oceniacie ludzie,Polacy? Jest jeszcze lepiej otóż w połowie czerwca złożył wizytę w PKW szef rosyjskiego odpowiednika zwany na zachodzie „cudotwórcąâ€ po ostatnich wyborze Putina. Rzecznik Państwowej Komisji Wyborczej odpowiedział że nie widzi w tym nic dziwnego. Rosyjskie media były mniej lakoniczne i poinformowały że przybył by uzgodnić zasady tworzenia list wyborczych by lepiej współpracowały z rosyjskim systemem komputerowym. Ktoś kłamie albo rosyjskie media albo nasi. Wszyscy Polacy byli tak zajeci mistrzostwami w piłkę że nie zwrócili uwagi na tak nietypową wizytę szkoleniową. Biesiada Komorowskiego z ludźmi Putina i Kaddafiego W styczniu 2011 r. Bronisław Komorowski poinformował, że zjadł w szwajcarskim Dawanos lunch z prezydentem Ukrainy Wiktorem Janukowyczem. Nie dodał jednak, że w spotkaniu uczestniczyli m.in. Oleg Deripaska, właściciel zakładów, które remontowały polskiego tupolewa, oraz Saif al-Islam al-Kaddafi? ścigany dziś za zbrodnie przeciwko ludzkości syn libijskiego dyktatora. Okazuje się, że najważniejszymi uczestnikami?polsko-ukraińskiego lunchu? na temat Euro 2012 byli rosyjscy oligarchowie z najbliższego kręgu Władimira Putina, z Olegiem Deripaską, właścicielem firmy kontrolującej zakłady w Samarze, które remontowały przed katastrofą smoleńską samolot Tu-154M nr 101, na czele. Współbiesiadnikami Komorowskiego byli też m.in. German Gref, prezes Sbierbanku (który według niedawnych doniesień mediów chce kupić w Polsce Bank Millennium i Kredyt Bank), oraz prezes Łukoilu Wagit Alekperow. W lunchu uczestniczyli również Saif al-Islam al-Kaddafi, syn libijskiego dyktatora, a także Aleksander Kwaśniewski i kontrowersyjny ukraiński oligarcha Wiktor Pinczuk. Według informacji w lipcu 2011 r. Bronisław Komorowski spotkał się nieoficjalnie z Nikołajem Patruszewem, byłym szefem rosyjskiej FSB (następczyni KGB). Prezydent, pytany przez nas o takie spotkanie, nie zaprzeczył. Tajemnicza wizyta Patruszewa w Polsce rzuca nowe światło na liczne wyjazdy prezydenta RP i wysokich urzędników państwowych do Armenii, która stała się wojskowo-politycznym sojusznikiem Rosji właśnie za sprawą byłego dyrektora FSB''.

Brak komentarzy: