środa, października 24, 2007

Bogu dziękujcie! Ducha nie gaście



Zdrajca! Komunista! – krzyczeli Węgrzy pod adresem premiera. W Budapeszcie doszło wczoraj do ponad 100 antyrządowych demonstracji. Oficjalne obchody, zorganizowane przez lewicowo-liberalny rząd, zbojkotowała opozycja. Żaden z przywódców prawicy nie przyszedł na plac Kossutha, gdzie przedstawiciele władz składali kwiaty przed pomnikiem Ofiar Rewolucji 1956 roku. Na plac próbowali się natomiast przedostać mieszkańcy Budapesztu. Grupy demonstrantów usiłowały sforsować stalowe bariery, którymi zagrodzono teren. Gwizdy były tak donośne, że telewizja musiała przerwać transmisję.


A nasze telewizje milczą. Czyżby ogarniał je strach przed polską wersją protestów?

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Nie wiem, czy sobie przypominasz jak kilka tygodni(może miesięcy) temu pojawiły sie sugestie, że RM, JKM i Giertychowie to agenci wpływu (Rosji).
Mylili sie co do ojca Rydzyka.