poniedziałek, października 01, 2007
Wałęsa widzi Pawlaka premierem. Polska żyje debatą
Nocna zmiana Bis mu się marzy. Na portalach i w gazetach wszyscy, poza ludźmi PiS-u, przewidzieli już wygraną przeszkolonego socjotechnicznie Kwaśniewskiego. A mnie nurtuje jedno... Jak to się stało, że jest tyle szumu wokół tej bolszewickiej częsci LiD-u a o lewackiej części geremkowsko-frasyniukowo-mazowiecko-lityńskiej ani słowa?
Gdzie oni są?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
A kto szumi?
Przeczekają, objawią sie w potrzebie
(w razie sukcesu) albo nie ( w razie porażki).I jaka różnica z bolszewikami? O ile wiem z literatury bolszewickie władze składały sie wyłącznie z takich.
Tyle sie zmienia,żeby nic się nie zmieniło.
Prześlij komentarz