wtorek, marca 04, 2008

Jak za PRL. Oporni władzy, wierni Bóg wie komu, Grupa trzymająca sondaże

Jak za PRL. Oporni władzy, wierni Bóg wie komu

"Najbardziej chciałbym zrobić film przeciwko IPN- owi, dlatego, że uważam, że jest to instytucja odgrywająca wyjątkowo złą rolę. Ja nie mówię, że nie trzeba tych materiałów gdzieś zgromadzić, ale np. złodziej, który wynosi wiadomości z IPN- u i daje je do internetu i nagle skazuje ludzi na to, że oni nie mają żadnej możliwości obrony i są oskarżeni - no to jest zbrodnia, to jest kryminał! Za to właściwie istnieje sąd, za to istnieją jakieś kary w Polsce, a nie nagroda w postaci tego, że się zostaje prezesem telewizji" - mówi Andrzej Wajda.

Europosłowie Bronisław Geremek, Jerzy Buzek oraz Marek Siwiec nie złożyli do Państwowej Komisji Wyborczej oświadczeń lustracyjnych. Geremek nie złożył oświadczenia również w zeszłym roku. Tym razem poinformował o tym w piśmie do PKW - To moja prywatna sprawa - ucina pytania profesor, który w ubiegłym roku demonstracyjne, jako jedyny z europosłów, odmówił złożenia oświadczenia lustracyjnego. Geremek przysłał list do Komisji, w którym informuje, że nie złoży oświadczenia i już. Przypomniał, że składał je, gdy kandydował na posła do Parlamentu Europejskiego, oświadczył, że nie współpracował w tajnymi służbami PRL.
Problem polega na tym, że w oświadczeniu ma podać czy nie współpracował z innymi obcymi wywiadami (brytyjskim, amerykańskim, rosyjskim czy izraelskim). O tym Geremek już zdecydowanie nie zapewnia. Ludziom jednak da sie wcisnąć kit, że raz złożył oświadczenie. A że nie w temacie obcych wywiadów...


,,Kim są ci, którzy odpowiadają za stan polskiej socjometrii? Aby się tego dowiedzieć, cofnijmy się o 20 lat, do tajemniczej postaci pułkownika Kwiatkowskiego. Nie tego z komedii Kazimierza Kutza. O ile filmowy Kwiatkowski podawał się za oficera UB, to twórca powołanego w stanie wojennym CBOS płk Stanisław Kwiatkowski (dziś znacznie bardziej znany jest jego syn – były prezes TVP Robert Kwiatkowski) usytuowany był w hierarchii władzy PRL znacznie wyżej.

Urodzony w 1939 r. guru polskiej socjometrii od 1973 r. był doradcą ministra obrony Wojciecha Jaruzelskiego. Pozostał nim także, gdy Jaruzelski został premierem. Doradca Jaruzelskiego miał za sobą publikacje wychwalające szybki rozwój Związku Radzieckiego, wygrywającego gdy chodzi o ekonomiczny rozwój ze Stanami Zjednoczonymi.

Stan wojenny stał się okazją do tego, by Kwiatkowski mógł kontynuować swój zawodowy rozwój w nowej instytucji.''

Artykuł z GP

Brak komentarzy: