piątek, września 28, 2007

Lech Kaczyński fatalnym bratem Jarosława Kaczyńskiego

Jarosław Kaczyński powiedział, że walka w tych wyborach to walka o korupcję. Premier podkreślił na konwencji wyborczej PiS, że stawką tych wyborów jest mechanizm naszego życia społecznego.

Hm… proponuję, żeby Premier czym prędzej wysłał Prezydenta RP na chorobowe lub wakacje. Występy Prezydenta RP w USA przyćmione zostały w Polsce doniesieniami o strojach Nelly Rokity i pojawiającymi się znienacka ,,taśmami z sal wykładowych’’ sprzed roku. Liczba zdobytych wśród Polonii głosów za Oceanem Atlantyckim zrównoważy zapewne spadek poparcia w kraju. Informacje o koncertach za pieniądze spółki KGHM i pobycie w hotelu Hilton zapewne będą eksploatowane przez bulwarówki przez kolejny tydzień. Dzisiejsze doniesienia o koncercie Piotra Szczepanika i luksusowych apartamentach, w jakich przebywał pan Prezydent, to zapewne przygrywka to kampanii uświadamiania Polakom, jak Prezydent RP za publiczne pieniądze promuje PiS. Misja Prezydenta RP jest jednym słowem -niewypałem.

Jeśli ja po przeczytaniu kilku artykułów, i to bez specjalnego zaangażowania, widzę, że brat szkodzi bratu, to znaczy, że wyjadacze z PO wiedza to od lat i w ciemno atakują bliźniaków. Zawsze coś się przyklei do mniej rozważnego bliźniaka albo będzie strzałem w 10. Ataki na Fotygę były pudłem, podobnie jak szarpanie Jakubiak… Niestety w większości przypadków przefarbowana lewica wspomagana informacjami służb miała Prezydenta, jeśli się tak można wyrazić, na widelcu.

Liczba wpadek osób związanych z Prezydentem RP osiąga szczyt. Jeśli kolejne ,,bomby informacyjne’’ będą się pojawiać przed wyborami do obu izb parlamentu z taką częstotliwością, najprawdopodobniej geniusz Jarosława Kaczyńskiego zostanie skutecznie stłamszony przez ‘brata fatale’ - bliźniaka. Większość ludzi w Polsce nie rozróżnia bliźniaków. Jeden ma pieprzyk, drugi dłuższą wargę, ale dla większości osób bliźniacy to jedno. Lech czy Jarosław? Co za różnica? Kaczyńscy, kaczki, bliźniaki… Nie zawsze jednak podobieństwo jest zaletą. Dzisiaj w Łodzi do premiera Jarosława Kaczyńskiego wykrzykiwano: ,,Spieprzaj dziadu!’’. Premier Jarosław musiał w głębi duszy przeklinać swojego brata.
Trudno wyliczyć nietrafione obsady stanowisk ludzi z otoczenia Prezydenta RP i gaf popełnionych tak przy okazji przez ,,zaplecze’’ Lecha Kaczyńskiego. Najpierw podkładane nominacje dla niezasłużonych osób i order dla Jaruzelskiego, potem kolejne chybione całkowicie nominacje Prezydenta RP dla przeróżnych osób na ważne stanowiska państwowe zbijają skutecznie punkty PiS. Jeśli tak dalej pójdzie, to klęska PiS-u Jarosława będzie klęską sprowokowaną przez bliźniaka - Leszka Kaczyńskiego. Najlepszym wyjściem byłaby trzygodniowa niedyspozycja Prezydenta i zniknięcie z pola widzenia wyborców w Polsce. Lista chybionych nominacji to tylko krótka lista osób, które poszarpane zostały wstępnie przez media.
Netzel - brak słów
Kaczmarek - ,,Kaczmarek zawiódł mnie haniebnie’’ http://www.dziennik.pl/Default.aspx?TabId=95&ShowArticleId=58870
A kogo to obchodzi? Kaczmarek działa na niekorzyść PiS, a nie swojego mocodawcy z Pałacu Prezydenckiego. Ile osób kojarzy, żę Kaczmarek to człowiek Lecha, a nie Jarosława? 3%? 5%?
Urbański - IPN znalazł jego lojalkę ( co z tego, że nie podpisał lojalki o współpracy z SB). Jest na liście? Jest.
Krauze - zamieszany w różne kontrakty, przetargi i dziwne interesy na styku sektora państwowego i prywatnego ma prywatny numer do Prezydenta RP…
W służbach specjalnych - Marzec i Kornatowski…
Nelly Rokita - kobieta naznaczona współpracą z KGB przez poprzednie władze. Słusznie czy niesłusznie… nie ma to znaczenia. Zmiażdżona i obnażona przez ,,salonówę’’ Olejnik… w propagandowym programie ,,Kropka nad i”. Nelly nagrana na jakiejś śmiesznej prelekcji została wyszydzona zarówno przez lewactwo z GW, jak i oburzonych publicystów z Radia Maryja. Dziś prawa reka służb na swoim podwórku zmiażdżyła Nelly bezlitośnie. Jedyną pociechą jest to, że TWN24 ogląda niewielu ludzi. Oglądalność TWN24 w Warszawie jest wyższa. A tam właśnie Nelly będzie kandydować z list PiS.
Lipiec -minister Sportu w Rządzie Marcinkiewicza zamieszany i odwołany w związku z korupcją przy budowie Stadionu Narodowego dyrektorów Centralnego Ośrodka Sportu, którzy przyznali się do winy.
Sprawa ślubu córki Prezydenta z synem kacyka lewicy opisywana przez bulwarówki to odrębna kwestia. Przez kilka miesięcy Marta K. była bohaterką historii, w których głównym motywem było, czy zagniewany ojciec pogoni bolszewickiego ukochanego z Pałacu czy też przyjmie jego dzieci pod swój dach.

Liczba nietrafionych nominacji i poleceń Prezydenta RP jest tak długa, że jeśli tylko Premierowi zależy na wyborach, wygranej PiS, przyszłości Polski, to czym prędzej powinien poprosić brata o zdrowotną niedyspozycję. Lech Kaczyński, który oficjalnie i naiwnie podziękował bratu w dniu wygranej najwyższego urzędu w Polsce, powinien zrozumieć, że został prezydentem dzięki bratu i nie powinien swojemu bratu szkodzić.

Już dziś były przygotowania do ataku na Krukową z KRRiT. Czuję przez skórę, że odpuszczą jej dziś i jutro... za parę dni uwieszą się jej u gardła.

Uzupełnienie z dnia 28.09.2007: PO już czepiła się Prezydenta i zarzuciła, że prezydent nocował w najdroższym hotelu podczas swojej wizyty w Nowym Jorku. Skandalem jest fakt, że spółka KGHM sfinansowała koncert w Chicago, który - według PO - był częścią kampanii wyborczej PiS-u. Teraz będą cały weekend jeździć na Prezydencie, Nelly, Fotydze jak na łysej kobyle...

12 komentarzy:

nurni pisze...

W wiekszosci, procz tego co wymyslily media, podzielam Twa opinie w pelni. Lech irytuje mnie swoimi decyzjami, nazywam go od dluzszego czasu "mniej madrym z braci" - na prosbe Woyzecka zmienilem wczesniejszy termin jakim operowalem na forach: "zdecydowanie glupszy z braci'.

Najwieksza slaboscia Jaroslawa jest jego brat ktory co i raz podklada mu noge.

Ja przypomne jeszcze jeden fakt. Historia ks Zaleskiego i idiotyczny komentarz Lecha po zapowiedzi publikacji jego ksiazki ze sprawa powinny zajac sie sluzby specjalne bo to w domysle jakas prowokacja. Nastepnego dnia by zlagodzic haniebna wymowe tych slow Jaroslaw odwiedzil Zalskiego w Radwanowicach.....

Lech ma wielkie zaslugi jako prezydent, niewatpliwie. ale bledy ktore popelnia wolaja o pomste do nieba. Bledy popelniane na krajowym podworku. Tu zrobil dobrze tylko jedno - to dzieki jego incjatywie wreszcie rozwiazano WSI, na co sikorski ani marcinkiewicz nie mieli jakos specjalnej ochoty.

politynka pisze...

Cieszę się, że nie tylko ja mam takie odczucia. Rozmawiałam ostatnio ze znajomymi i niestety oni nie widzą głupoty Prezydenta. Mało tego, większość uważa go za lepszego polityka niż JR. :-( Ostatnio przeczytałam tekst JKM w NCz o LK i przekonałam się, że na szczęscie nie zwariowałam i nie jestem odosobniona w krytycznej ocenie jego osoby. Niestety jak wiekszość osób odbieram bliźniaków jako ,,jeden byt''. Dobre cechy jednego przypisuję drugiemu i podobnie czynię z cechami złymi. Wydawało mi się, że te wszystkie decyzje podyktowane były niefortunnymi zdarzeniami albo złośliwością wrogów politycznych. Teraz widzę, że to LK sam się takimi ludźmi otacza.

Nie musiałam długo czekac. Lis o Krukowej funkcjonariuszka...

A! Do listy bubli Prezydenta RP trzeba dodać całkowicie popsutą ustawę o lustracji...

nurni pisze...

http://foxx.salon24.pl/22014,index.html#comment_333817

Jako epilog, post z maja tego roku.

Pozdrowienia

politynka pisze...

No popatrz. Zapomnialam o pani Raczynskiej... A dzis odgrzali newsa na onet.pl ze sprawa z soboty: Dyrektor TVP1 chciała programu o sobie w TVP3
Dyrektor TVP 1 Małgorzata Raczyńska po niepochlebnej dla niej publikacji ”Dziennika” chciała, by poświęcono jej wydanie programu publicystycznego ”Trzeci wymiar” w TVP 3 – wynika z informacji "Press".
W sobotę w "Dzienniku" ukazał się tekst "Dziwne przypadki szefowej TVP 1", w którym napisano, że Małgorzata Raczyńska kompromituje TVP, a posadę zawdzięcza przyjaźni z matką braci Kaczyńskich.

http://wiadomosci.onet.pl/1613859,327,item.html

Pozdrowienia

Anonimowy pisze...

Wyartykułowałaś to samo co ja od dawna widzę i czuję.
Dla mnie jest zagadką, dlaczego JK nie ma wpływu albo możliwości temperowania brata. Czy stoją za tym ludzie otaczający i jednego i drugiego?
Nie rozumiem tego.

politynka pisze...

Wydaje mi się, ze blizniaki maja rozne wizje sprawowania wladzy i panstwa. O ile JR jest rozgarnietym politykiem, ktory zna mechanizmy rzadzenia panstwem, o tyle LK jest dobrotliwym uczestnikiem towarzystwa o lewicowym spojrzeniu na swiat. Tyle, ze u nas nie ma lewicy (moze zyje pareset osob o uczciwych lewicowych przekonaniach). Sa albo bolszewicy, albo lewacy. Kaczynscy uznali, ze maja zdolnosc oceniania, kto jest dobrym a kto zlym bolszewikiem. JR wzial kilku do rzadu i oni na razie nie nawaliali. Moim zdaniem nie powinien robic ministrami ludzi z czerwona przeszloscia, ale to juz inna kwestia. Natomiast LK nie ma szczescia do czerwonego towarzystwa. Co i rusz jego protegowani mu robia psikusy na forum publicznym. Mysle, ze czerwone towarzystwo mu podklada kompromitujace papiery do podpisania, ludzi do obsadzenia. Widac wiedzieli, ze latwiej jest LK osaczyc!

Stary Wiarus pisze...

"Frère fatal", nie "brat fatale". "Fatale" jest rodzaju żeńskiego. Uczyć się języków obcych, bez nich na powyborczej emigracji ciężko będzie!

Stary Wiarus pisze...

Politynko, mam takie pytanko, czy LK nie jest przypadkiem po prostu klasycznym lewicującym intelektualistą według klasycznej leninowskiej definicji pożytecznego idioty?

LK ochoczo wziął udział w slawnej konferencji uniwesytetu Michigan w Ann Arbor, jaka miała kanonizować Okrągły Stół w 1999 roku, w jego 10 rocznicę.

Nie kanonizowala, bo Polonia nie dopuściła do przyjazdu do USA Jaruzelskiego i Kiszczaka. Na bezczelność komuszą pomógł wówczas argument, że pomimo wzsystkich immunitetow świata obaj generałowie mogliby zostać w USA aresztowani w wyniku wniesienia oskarźenia prywatnego przed amerykańskim sądem na podstawie starej i fundamentalnej ustawy amerykanskiej Alien Tort Claims Act , lub znacznie nowszej, bardzo radykalnej ustawy Torture Victim Protection Act (TVPA), 106 Stat. 73 (1992).

Lech Kaczyński coć tłuaczono mu wówczas jak pastuch krowie, dlaczego w tej imprezie brać udziału nie należy, zdecydował się pojechać na hagiograficzną konferencję w Ann Arbor. A w Polsce wkrótce potem rozpoczęły się za karę dla Polonii z USA intensywne działania antypolonijne, które kulminowały w uchwaleniu 29 czerwca 2000 ultra-represyjnej ustawy o obywatelstwie polskim.
Ta ustawa przewidywała m.in,. karanie Polonii grzywną za pokazywanie polskim urzędnikom niepolskich paszportów, a na jednym z etapów projektu rozwaxano jak najpoważniej wprowadzenie globalnej branki Polonii do wojska w Polsce.

Jeśli nie wierzysz, poszukaj w sieciowym archiwum sejmu druku sejmowego III kadencji nr 1408. Nota bene, poseł III kadencji Jarosław Kaczyński głosował "za". Ustawa na szczęście uwięzła potem w Senacie na wystarczająco długo, by rząd AWS upadł w międzyczasie, więc wojna polsko-polonijna na jej tle nie wybuchła, choć zanosiło się na to.

====

COMMUNISM'S NEGOTIATED COLLAPSE:
THE POLISH ROUND TABLE TALKS OF 1989,
TEN YEARS LATER
A Conference at the University of Michigan, April 7-10, 1999

Lech Kaczynski

A Round Table participant for the opposition, Lech Kaczynski (b. 1949) graduated from the University of Warsaw's Faculty of Law in 1971 and later completed doctoral studies in law at the University of Gdansk. In the early 1980s Kaczynski directed the Bureau for Intervention of the Workers' Defense Committee (KOR) and advised striking workers in the Lenin Shipyards in Gdansk in 1980. From 1982 to 1989, he was a member of the Helsinki Committee in Poland. He was Secretary of Solidarity's Provisional Coordinating Commission (1986-87) and National Executive Committee (1987-89), and a member of the Citizens' Committee (1988-91). Kaczynski became a Senator representing the Civic Parliamentary Club (1989-91) and First Vice-President of the National Commission for Solidarity (1990-91). In 1991, he was elected to the Sejm for the Center Alliance and served as a presidential advisor on issues of national security. Kaczynski was President of the Chief Inspectorate from 1992 to 1995. A docent of law, he is currently Professor of Law at the Catholic Theological Academy in Warsaw.

Organizing Committee, Communism's Negotiated Collapse:The Polish Round Table Talks of 1989, Ten Years Later
Last updated: May 13, 1999

politynka pisze...

Nigdy nie interesowałam się specjalnie charakterem i dokonaniami Lecha Kaczyńskiego. Z całą pewnością zrobił dużo większą karierę niż brat i zajmował znacznie więcej stanowisk. Podejrzewam jednak, że przebywając w środowisku ludzi ustawianych w III RP przez okład towarzysko-salonowy przesiąknął zwyczajami kolesiostwa polegającymi na wymianie przysług. Być może go po prostu wytresowali na pożytecznego Prezydenta.
JKM posuwa sie jeszcze dalej pisząc: ,,W sumie: {~Matka_Kurka} wykazuje słusznie kontr-rewolucyjną czujność - są to jednak tylko poszlaki. Znacznie bardziej podejrzane jest uczestniczenie JE Lecha Kaczyńskiego w zlocie SB i i jej agentów - z agentami "Wielkiego Wschodu" i "reformatorami z PZPR" w Magdalence pod Warszawą. Każdego, kogo dopuszczono na te obrady, uważam za agenta - lub członka jednej ze wspomnianych grup.''
http://korwin-mikke.blog.onet.pl/2,ID255455576,index.html
Nie jestem aż tak podejrzliwa, ale Lech Kaczyński nie budzi mojej sympatii. Szanuję go bardziej niż TW Bolka i TW Olka, ale błędy popełniane w czasie tej prezydentury będą się za nami jeszcze długo ciągnąć. A już idea przeróbek w ustawie lustracyjnej i odstąpienie od lustracji powszechnej budzi stale moje zdumienie.

P.S. O tej rocznicy nie pamiętałam. Jest to jednak kolejny dowód na to, że Lech Kaczyński ma bardzo giętki kręgosłup. Moim zdaniem, nie jest to zaletą.

Anonimowy pisze...

To nie są odpowiedzi na moje pytanie. W rodzeństwie, nawet bliźniaczym jest dominujący i podporządkowany.
Patrząc na działania JK wydaje się, że to on jest tym dominującym i mimo uporu brata powinien wpływać na jego wybory(tzn.postępowanie).
Chyba,że bawią się w złego i dobrego policjanta.

politynka pisze...

Napisales: Czy stoją za tym ludzie otaczający i jednego i drugiego?
Nie rozumiem tego.

Odpowiedzialam Ci wyzej (...) Mysle, ze czerwone towarzystwo mu podklada kompromitujace papiery do podpisania, ludzi do obsadzenia. Widac wiedzieli, ze latwiej jest LK osaczyc!
Jesli juz ktos miesza, to raczej otoczenie LK.

Nie sadze, aby JR mial wplyw na LK. Mysle nawet, ze maja zupelnie odrebne towarzyskie swiaty. Stad te problemy :-(

Anonimowy pisze...

Zapewne masz rację,chyba przeceniałem JR jako mistrza intrygi, panującego nad wszystkim.Obaj są uparci i obaj maja inny stosunek do życia w ogóle.
otoczenie LK zapewne izoluje go od brata i stawia JR przed faktami dokonanymi, kiedy już nic nie da się zrobić.
Ten najazd na hotel jest żałosny, zresztą co by nie zrobił i tak znajda jakiś powód.
Dziękuję za cierpliwość i pozdrawiam.