Dziś A. Macierewicz ostro o tym kimś, kto niestety zaciąga kredyty bez opamiętania i rozsądku, zadłuża kraj i przyszłe pokolenia Polaków. W dodatku ten osobnik jest tak wyćwiczony w odtwarzaniu ról gibkiego premiera i miękkiego mściciela, że spokojnie mógłby grać nie tylko u Andżeli na dywanie, ale u Władimira nawet bez. Na gołej ziemi po wprowadzeniu w trans w smoleńskim lesie.
Smoleńsk jest symbolem buty i hańby ludzi władzy. Szczurzej podłości kryminalistów z KGB i tchórzostwa pajacy z CIA zza Atlantyku. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby szczegóły ustalali mocodawcy Wołodii i Buraka. W końcu to nie pierwszy zestrzelony prezydent i nie pierwsza zamordowana elita, o którą poza rodzinami, nie upomina się zbyt wiele osób. Dziwne, nikt nic nie wie, nikt niczego nie zarejestrował, nikt niczego nie nagrał. Nie ma zdjęć, nie ma nasłuchów, nie ma wątpliwości. Nad Smoleńskiem była mgła i czarna dziura.
Smoleńsk zabrał Polsce po raz kolejny wspaniałych ludzi i ich niepowtarzalne umysły. Pomoże Polakom w otrzeźwieniu i z czasem wyeliminuje podwójnych, potrójnych i poczwórnych agentów. Jeszcze trochę czasu, biedy i łez. A potem sam zrobi się porządek z oszustami politycznymi, finansowymi, historycznymi i naukowymi. Polacy maja zdolność do cierpliwego znoszenia i tolerowania idiotów, kłamstw i złodziejstwa... do czasu. Przy niezwykłej polskiej umiejętności podnoszenia się z kolan i obrony własnej wolności w stanach zupełnie beznadziejnych jest spora szansa, że nie zamkną nas w klatkach dla niewolników. Do przygotowanych klatek sami cisnąć się będą oszuści.
,,Donald Tusk kręci ze strachu, niech nie udaje odważnego, bo jest tchórzem. Pod swoim autorytetem krył oszustwa i matactwa, a teraz próbuje się od tego odciąć. Jego uwagi do raportu MAK-u nie mają znaczenia, jedynie pokazują, że przez cały czas okłamywał opinię publiczną - mówi Wirtualnej Polsce Antoni Macierewicz (PiS)''.
poniedziałek, grudnia 20, 2010
poniedziałek, grudnia 13, 2010
Ludzie honoru zamiast gnić w berezie ,kartuskiej' udzielają się
29 rocznica wprowadzenia stanu wojennego. 19 rocznica próby osądzenia
junty wojskowej. I co? I nic. Panowie są bezkarni jak za PRL. Ludzie
honoru zamiast gnić w berezie ,kartuskiej' (w starej albo
nowowybudowanej) udzielają się. Jednego zapraszają do konsultacji Rady
Bezpieczeństwa Narodowego, żeby później mógł sobie popisać listy otwarte
i zabłysnąć w telewizji wzruszając widzów do łez aktualnym wyglądem. To
już nie ten sam jurny generał w okularach czytający odezwę z kartki. Z
kolei drugi ,,człowiek honoru'' wg pewnego redaktora z polskojęzycznej
gazety, której nazwy nie powinno się wymieniać w kulturalnym
towarzystwie, oświadcza właśnie, że stan wojenny kosztował jedynie 12, a
nie ponad 100, istnień ludzkich, stan wojenny ma zwolenników wśród 85%
widzów programu pewnego dziennikarza, który z równym entuzjazmem
odpytywał prezydenta amerykańskiego, co ruskiego. Zdaje się, że
pracownie opinii publicznej zakładali różni znajomi ,,człowieka
honoru'', więc wynik sondy w programie wypromowanego z prowinicji
dziennikarza wcale nie dziwi. Podobnie jak nie dziwi entuzjazm w głosie
urzeczonego rozsądkiem rodaków gospodarza programu. I tak bawią się ze
społeczeństwem junta z PRL z geniuszami dziennikarstwa z ,,kozich dup'',
gdzie z władz jedynie sołtysa można było o pogodę zapytać.
Asy ,,honoru PRL'' z wypromowanymi asami mediów od 20 lat wmawiają ludziom, że wszystko się zmieniło. A nic się nie zmieniło. Pętla czasu bolszewicko-lewacka z elementami gangsterstwa finansowego? Ci sami ludzie, te same metody, te same oszustwa, te same szkolenia i kursy dla adeptów sztuki plucia i manipulacji, te same nagrody, te same awanse.
Odważni ludzie nie boją się protestować. Najwyrażniej Wildstein i SEmka nie potrzebują protektorów, ani oficerów ze WSI do pisania tekstów.
A pod zajmowaną zdaje się nielegalnie przez ,,człowieka honoru'' willą były, mimo zimna, setki ludzi. W rocznicę wprowadzenia stanu wojennego Kornel Morawiecki - kandydat na Prezydenta RP w 2010 pojawił się tam, by wesprzeć ludzi broniących prawdy. Oczywiście zdjęć z jego podobizną portale założone przy pomocy służb kontrolowanych przez ,,człowieka honoru'' nie podpisują, bo i po co?

Zródło: http://wiadomosci.onet.pl/fotoreportaze/Kraj/demonstracja-pod-domem-jaruzelskiego,4080172,8289248,fotoreportaz-duzy.html#
Brak słów. Pora budować berezę kartuską dla ludzi ciemieżących Polaków albo wynająć starą od Łukaszenki. Miejsce się znajdzie na gościnnej białorurskiej ziemi dla wszystkich ,,ludzi honoru'' i ich wielbicieli.
Odważni ludzie nie boją się protestować. Najwyrażniej Wildstein i SEmka nie potrzebują protektorów, ani oficerów ze WSI do pisania tekstów.
A pod zajmowaną zdaje się nielegalnie przez ,,człowieka honoru'' willą były, mimo zimna, setki ludzi. W rocznicę wprowadzenia stanu wojennego Kornel Morawiecki - kandydat na Prezydenta RP w 2010 pojawił się tam, by wesprzeć ludzi broniących prawdy. Oczywiście zdjęć z jego podobizną portale założone przy pomocy służb kontrolowanych przez ,,człowieka honoru'' nie podpisują, bo i po co?

Zródło: http://wiadomosci.onet.pl/fotoreportaze/Kraj/demonstracja-pod-domem-jaruzelskiego,4080172,8289248,fotoreportaz-duzy.html#
Brak słów. Pora budować berezę kartuską dla ludzi ciemieżących Polaków albo wynająć starą od Łukaszenki. Miejsce się znajdzie na gościnnej białorurskiej ziemi dla wszystkich ,,ludzi honoru'' i ich wielbicieli.
Asy ,,honoru PRL'' z wypromowanymi asami mediów od 20 lat wmawiają ludziom, że wszystko się zmieniło. A nic się nie zmieniło. Pętla czasu bolszewicko-lewacka z elementami gangsterstwa finansowego? Ci sami ludzie, te same metody, te same oszustwa, te same szkolenia i kursy dla adeptów sztuki plucia i manipulacji, te same nagrody, te same awanse.
Odważni ludzie nie boją się protestować. Najwyrażniej Wildstein i SEmka nie potrzebują protektorów, ani oficerów ze WSI do pisania tekstów.
A pod zajmowaną zdaje się nielegalnie przez ,,człowieka honoru'' willą były, mimo zimna, setki ludzi. W rocznicę wprowadzenia stanu wojennego Kornel Morawiecki - kandydat na Prezydenta RP w 2010 pojawił się tam, by wesprzeć ludzi broniących prawdy. Oczywiście zdjęć z jego podobizną portale założone przy pomocy służb kontrolowanych przez ,,człowieka honoru'' nie podpisują, bo i po co?

Zródło: http://wiadomosci.onet.pl/fotoreportaze/Kraj/demonstracja-pod-domem-jaruzelskiego,4080172,8289248,fotoreportaz-duzy.html#
Brak słów. Pora budować berezę kartuską dla ludzi ciemieżących Polaków albo wynająć starą od Łukaszenki. Miejsce się znajdzie na gościnnej białorurskiej ziemi dla wszystkich ,,ludzi honoru'' i ich wielbicieli.
A Solidarność Wam wszystko chciała zepsuć towarzyszu! Dlatego wymysliliscie V kolumnę - Solidarność Drugą styropianową?
I tak ludzie ,,honoru PRL'' z wypromowanymi asami mediów od 20 lat
wmawiają ludziom, że wszystko się zmieniło. A nic się nie zmieniło.
Pętla czasu? Ci sami ludzie, te same metody, te same oszustwa, te same
szkolenia i kursy dla adeptów sztuki plucia i manipulacji, te same
nagrody, te same awanse.Odważni ludzie nie boją się protestować. Najwyrażniej Wildstein i SEmka nie potrzebują protektorów, ani oficerów ze WSI do pisania tekstów.
A pod zajmowaną zdaje się nielegalnie przez ,,człowieka honoru'' willą były, mimo zimna, setki ludzi. W rocznicę wprowadzenia stanu wojennego Kornel Morawiecki - kandydat na Prezydenta RP w 2010 pojawił się tam, by wesprzeć ludzi broniących prawdy. Oczywiście zdjęć z jego podobizną portale założone przy pomocy służb kontrolowanych przez ,,człowieka honoru'' nie podpisują, bo i po co?

Zródło: http://wiadomosci.onet.pl/fotoreportaze/Kraj/demonstracja-pod-domem-jaruzelskiego,4080172,8289248,fotoreportaz-duzy.html#
Brak słów. Pora budować berezę kartuską dla ludzi ciemieżących Polaków albo wynająć starą od Łukaszenki. Miejsce się znajdzie na gościnnej białorurskiej ziemi dla wszystkich ,,ludzi honoru'' i ich wielbicieli.
A Solidarność Wam wszystko chciała zepsuć towarzyszu! Dlatego wymysliliscie V kolumnę - Solidarność Drugą styropianową?
Labels:
Kornel Morawiecki,
stan wojenny
sobota, grudnia 04, 2010
Muzeum KUKLIŃSKIEGO do likwidacji. Garkotłuk niszczy pamięć
Pamięci o wielkich ludziach nie można zabić. Zabić można tylko człowieka. Nasz Dziennik podaje:
,,Jedyna w Polsce placówka poświęcona pamięci płk. Ryszarda Kuklińskiego zostanie zamknięta. Taką decyzję podjęła Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent Warszawy, wypowiadając umowę najmu lokalu. W opinii posłów opozycji, mamy tu do czynienia ze świadomym zacieraniem śladów tradycji niepodległościowej, które konsekwentnie realizują politycy rządzącej Platformy Obywatelskiej.- Otrzymałem na piśmie decyzję o wypowiedzeniu umowy najmu lokalu. W imieniu prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz podpisała się Małgorzata Mazur, p.o. dyrektor Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami - informuje Józef Szaniawski, dyrektor Muzeum płk. Ryszarda Kuklińskiego. Z zaprezentowanego przez niego pisma wynika, że placówka zostanie zamknięta 17 lutego 2011 r., ponieważ pozostał trzymiesięczny okres wypowiedzenia. "Dotyczy lokalu użytkowego o powierzchni ogólnej 103 m2 przy ul. Kanonia 20/22" - cytuje list Szaniawski, wskazując na jego charakterystyczną cechę. - Pomija się w piśmie, że chodzi o muzeum płk. Kuklińskiego. Taka nazwa budzi obawy, więc lepiej było napisać zwyczajnie "lokal użytkowy", jakby chodziło o sklep, kawiarnię czy knajpę - twierdzi dyrektor. Zaznacza, że muzeum cieszyło się wielką popularnością. - Zwiedziło go około 20 tys. ludzi przez cztery lata. To ogromna liczba - mówi''.
Wot, POlszewia rządzi.
A może by tak premier zaczął zbierać pieniądze do wspólnej kasy Polaków, coby na utrwalanie polskości (tej co nazwał nienormalnością) wystarczyło. Chociaż wątpię, czy ten PR po PR trumiennym w Smoleńsku, coś mu da... W przeciwnym razie, jak gospodarka gruchnie, to mu emeryci resztki wypłowiałych rudych włosów wydrą. Rostowski mu nie pomoże, bo bankierów, jak zapowiadał red. Michalkiewicz, ludzie zwyczajnie powywieszają za oszustwa, naciąganie, bezprawne przejmowanie własności - krótko mówiąc banksterstwo dużego kalibru. Zresztą zapowiedź obalania biurokracji przez dziarskich emerytów pojawiła się jakiś czas temu, więc należ oczekiwać, że to wreszcie nastąpi. W tym roku ZUS-owcy mogą spędzić zabawę noworoczną i karnawałową w zamkach lub pałacach, ale zdaje się, ze te imprezy będą musieli odpracować wielokrotnie u emerytów na działkach przykuci łańcuchami do altanki. :-(
Proponuję, żeby premier zaczął reklamować puder, którym jest notorycznie wysmarowany. Już tony tego zużył a Polacy nie znają numeru pudru ani producenta. Skandal! Parę reklam i pieniądze na krótko, ale będą. Krótkotrwałe zrozumienie też się pojawi. Może jak się reklamy rozkręcą i pieniądze zaczną do cudotwórcy płynąć, to wystarczą na te mosty dla Polaków, które zamiast mieszkań chce budować namiestnik teflonowej lali z DDR. Żeby się żyło lepiej. Wszystkim. I pod mostem.
,,Jedyna w Polsce placówka poświęcona pamięci płk. Ryszarda Kuklińskiego zostanie zamknięta. Taką decyzję podjęła Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent Warszawy, wypowiadając umowę najmu lokalu. W opinii posłów opozycji, mamy tu do czynienia ze świadomym zacieraniem śladów tradycji niepodległościowej, które konsekwentnie realizują politycy rządzącej Platformy Obywatelskiej.- Otrzymałem na piśmie decyzję o wypowiedzeniu umowy najmu lokalu. W imieniu prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz podpisała się Małgorzata Mazur, p.o. dyrektor Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami - informuje Józef Szaniawski, dyrektor Muzeum płk. Ryszarda Kuklińskiego. Z zaprezentowanego przez niego pisma wynika, że placówka zostanie zamknięta 17 lutego 2011 r., ponieważ pozostał trzymiesięczny okres wypowiedzenia. "Dotyczy lokalu użytkowego o powierzchni ogólnej 103 m2 przy ul. Kanonia 20/22" - cytuje list Szaniawski, wskazując na jego charakterystyczną cechę. - Pomija się w piśmie, że chodzi o muzeum płk. Kuklińskiego. Taka nazwa budzi obawy, więc lepiej było napisać zwyczajnie "lokal użytkowy", jakby chodziło o sklep, kawiarnię czy knajpę - twierdzi dyrektor. Zaznacza, że muzeum cieszyło się wielką popularnością. - Zwiedziło go około 20 tys. ludzi przez cztery lata. To ogromna liczba - mówi''.
Wot, POlszewia rządzi.
A może by tak premier zaczął zbierać pieniądze do wspólnej kasy Polaków, coby na utrwalanie polskości (tej co nazwał nienormalnością) wystarczyło. Chociaż wątpię, czy ten PR po PR trumiennym w Smoleńsku, coś mu da... W przeciwnym razie, jak gospodarka gruchnie, to mu emeryci resztki wypłowiałych rudych włosów wydrą. Rostowski mu nie pomoże, bo bankierów, jak zapowiadał red. Michalkiewicz, ludzie zwyczajnie powywieszają za oszustwa, naciąganie, bezprawne przejmowanie własności - krótko mówiąc banksterstwo dużego kalibru. Zresztą zapowiedź obalania biurokracji przez dziarskich emerytów pojawiła się jakiś czas temu, więc należ oczekiwać, że to wreszcie nastąpi. W tym roku ZUS-owcy mogą spędzić zabawę noworoczną i karnawałową w zamkach lub pałacach, ale zdaje się, ze te imprezy będą musieli odpracować wielokrotnie u emerytów na działkach przykuci łańcuchami do altanki. :-(
Proponuję, żeby premier zaczął reklamować puder, którym jest notorycznie wysmarowany. Już tony tego zużył a Polacy nie znają numeru pudru ani producenta. Skandal! Parę reklam i pieniądze na krótko, ale będą. Krótkotrwałe zrozumienie też się pojawi. Może jak się reklamy rozkręcą i pieniądze zaczną do cudotwórcy płynąć, to wystarczą na te mosty dla Polaków, które zamiast mieszkań chce budować namiestnik teflonowej lali z DDR. Żeby się żyło lepiej. Wszystkim. I pod mostem.
poniedziałek, listopada 08, 2010
Wobrażam sobie Polskę bez Komorowskiego
Krótko: Komorowski (apolityczny mistrz w podsiadaniu stanowisk bez
udokumentowanego aktu zgonu poprzednika) powiedział, że wyobraża sobie
PiS bez JK.
Też mam wyobraźnię: Wyobrażam sobie Polskę bez Komorowskiego. Wyobrażam sobie także Polskę bez POpłuczyn, WSI, bolszewickiego i europejskiego lewactwa razem wziętych.
Powiadamiając w ten sposób cynik Tusk nie tylko lekceważy rodziny, ale i świadomie uniemożliwia niektórym osobom udział w tym spotkaniu. W środę ma bowiem odbyć się spektakl jednego tylko aktora, potrzebny jego partii do kampanii wyborczej, więc obecność osób, które zadawałyby trudne pytania nie jest pożądana''.
Też mam wyobraźnię: Wyobrażam sobie Polskę bez Komorowskiego. Wyobrażam sobie także Polskę bez POpłuczyn, WSI, bolszewickiego i europejskiego lewactwa razem wziętych.
Premier T. zaprasza wdowy sms-em
Poniższą notatkę zostawiam bez komentarza. Nie ma w jezyku cywilizowanych ludzi słów wystarczająco odpowiednich dla zachowania tego PO****. ,,Żona jednego z moich przyjaciół, który zginął w Tragedii Smoleńskiej (LINK do bloga Ks.Isakiewicza-Zaleskiego) poinformowała mnie, że zaproszenie na środowe spotkanie z premierem Tuskiem dostała – uwaga! – sms-em. No dodatek wysłano go w niedzielę popołudniu, co jej ze względu na odległość do Warszawy, jak i obowiązki zawodowe i rodzinne, praktycznie uniemożliwia udział w tym spotkaniu.Powiadamiając w ten sposób cynik Tusk nie tylko lekceważy rodziny, ale i świadomie uniemożliwia niektórym osobom udział w tym spotkaniu. W środę ma bowiem odbyć się spektakl jednego tylko aktora, potrzebny jego partii do kampanii wyborczej, więc obecność osób, które zadawałyby trudne pytania nie jest pożądana''.
Labels:
nieudolny Tusk,
TW Bóbr
sobota, listopada 06, 2010
Kiedy Kluzik-Rostkowska kłamała?
Kiedy Kluzik-Rostkowska kłamała?
Krótko: Gdy ,,sprzedawała'' potencjalnego prezydenta w nowym opakowaniu czy gdy odkryła nagość króla?Pan Prezes Kaczyński pokazał, że jest zdecydowanym politykiem
Wbrew temu, co klepią różni ludzie na temat wykluczenia dwóch pań (jednej byłej dziennikarki i drugiej z uwolską przeszłością), pozbycie się obydwu za jednym zamachem było decyzją słuszną i odważną. Nikt nikogo w partii nie trzyma, więc jak komuś się program nie podoba, to droga wolna. Zaostrzeniem wyrazistości socjalistycznego programu i tradycyjnych wartości PiS może przyciagnąć do siebie wyborców, którzy miałkości poltycznej peolstwa mają dość. Sądząc po reakcjach PO i SLD panie są tak cenne, że krzywda im się nie stała, bo partyjni konkurenci mieli o nich niezwykle pochlebne opinie i widzą je już w swoich szeregach. Swoją drogą strzelają sobie w stopę, bo dopiero co PiS był partią zacofaną, nieobliczalną i nieodpowiedzialną. Teraz okazuje się, że w PiS uchowały sie takie ,,diamenty''. Z kolei paniom jest tak blisko do PO i LiD-u, że ich (obu pań) wyborcy nie będą mieli większych problemów ze zmianą barwy z PiS na PO. I pomyśleć, że to JK wyniósł obie na najwyższe stanowiska w państwie... Swoją drogą uwagi Kluzikowej pod adresem Ziobry były na niskim poziomie, o odsuwaniu JK na boczny tor nie wspominając.Państwo Jakubiak, Kluzikowa i Dorn mogą stworzyć swoją partię, do której dołączy europoseł Migalski i kilku innych niezadowolonych. To może być partia pokrzywdzonych przez JK. Może też powstać klub kombatantów PiS albo coś równie poważnego.
I pomyśleć, że Polska jest w gospodarczym dole, ludzie tracą pracę, Tusk zadłuża kraj na potęgę, a Pawlak uzależnia nas na przyszłe pokolenia od Rosji... A tu nic z tych rzeczy. Dziś media zafundowały spektakl pod tytułem:,,Dlaczego JK popełnia polityczne samobójstwo?''. Jutro tematem dnia będzie: ,,Dlaczego JK cierpi i kiedy będzie prosić ,,diamenty'' o powrót'', pojutrze ,,Dlaczego JK już 2 dzień milczy''...
Aż trudno wyobrazić sobie czym polskojęzyczne media by żyły, gdyby nie było JK.
Wpis do S. z GW : Zdaje sie, ze bez Kaczynskiego ,,smietanka'' dziennikarstwa nie mialaby co do garnka wlozyc. Od rana kazdy mlody i stary, gruby i chudy musi cos napisac albo poplesc o prezesie. Niedlugo newsy o JK beda jedyna gwarancja przezycia polskojezycznych mediow. O ile juz nie sa. Strach sie bac, od pierwszej do ostatniej strony beda bredzic o JK. Kult jednostki wsrod dziennikarzy sie szerzy, to zaczyna byc niebezpieczne.
Ważny film, który powinna pokazać tv publiczna
wtorek, października 19, 2010
Doczekają prawa?
Takie dziwne myśli mnie nachodzą, po ostatnich tragicznych wydarzeniach
- tych ,,zaskakujących'' aktach agresji wobec ludzi o odmiennych
poglądach. Biorąc pod uwagę szczególną wrażliwość skruszonych bandytów,
należy obawiać się czy ojcobójca i zabójca polityczny doczekają prawa i
kary. Zazwyczaj bandyci związani z przestępstwami ,,umiejscowionymi blisko ludzi władzy''
okazują się ludźmi ciężko schorowanymi ze zdecydowanie słabymi
systemami odpornościowymi, osobowościami z delikatnymi konstrukcjami
psychicznymi i emocjonalnymi. Każdy mafiozo, bandyta, kryminalista czy
przestepca ma problemy zdrowotne. Przeżywają rozterki i smutek od chwili
zatrzymania, a to powoduje kolejne choroby i osłabienia organizmu.
Niektórym z nich już sam kontakt z ,,bezmiarem niesprawiedliwości''
wystarcza do zrozumienia swojego tragicznego położenia. Zdaje się, że
większość bandytów przeżywała takie męki w aresztach i więzieniach, że sumienie kazało im skończyć ze sobą raz na zawsze.
Nawet, gdy sami więzili i męczyli człowieka przez dwa lata, sami
doznawali męk straszliwych w sytuacji, do której powinni przywyknąć po
latach doświadczeń (to w końcu tylko zamiana rolami), i wieszali się w
samotności w wieziennych toaletach poza zasięgiem kamer wizyjnych.
Zastanawia mnie, który z zabójców z ostatniego tygodnia osłabnie w areszcie pierwszy. Ten, który pociął ciało własnego ojca piłą mechaniczną (oczywiście sam i bez pomocy obcych osób), czy ten, który był lepszym strzelcem niż ,,ślepy snajper w Czeczeni'', ale ,,nożownikiem od dorzynania watah'' już takim sobie.
Biorąc pod uwagę wysokie POparcie w zakładach karnych i aresztach w ostatnich wyborach dla obecnej władzy, obydwaj POwinni otrzymać odPOwiednie wsparcie psychiczne i POmoc. Może jednak jest choćby nikła szansa, że doczekają prawa, bo sprawiedliwości to chyba raczej nie oczekują. Wszak przykłady z przeszłosci dają szansę na życie zgodne z prawem. Pewien morderca staruszki został po surowym wyroku oraz stwierdzeniu problemów natury ludzkiej i psychicznej dopuszczony do łaski prezydenckiej. Chyba nawet został księgowym lewicy. I to nie byle gdzie, a w samej Szwajcarii. Na prawo w Polsce zawsze można było i nadal można liczyć.
P.S.1.Czy wiadomo coś o ,,szaleńcu'', który zaatakował ,,tablicę z błędami'' ku czci i pamięci ofiar katastrofy smoleńskiej?
P.S.2.Czy któreś z mediów podjęło wypowiedź dzisiejszego bandyty o tym, że lufa jego pistoletu jest za mała na Kaczyńskiego? Czy to miała być groźba?
Zastanawia mnie, który z zabójców z ostatniego tygodnia osłabnie w areszcie pierwszy. Ten, który pociął ciało własnego ojca piłą mechaniczną (oczywiście sam i bez pomocy obcych osób), czy ten, który był lepszym strzelcem niż ,,ślepy snajper w Czeczeni'', ale ,,nożownikiem od dorzynania watah'' już takim sobie.
Biorąc pod uwagę wysokie POparcie w zakładach karnych i aresztach w ostatnich wyborach dla obecnej władzy, obydwaj POwinni otrzymać odPOwiednie wsparcie psychiczne i POmoc. Może jednak jest choćby nikła szansa, że doczekają prawa, bo sprawiedliwości to chyba raczej nie oczekują. Wszak przykłady z przeszłosci dają szansę na życie zgodne z prawem. Pewien morderca staruszki został po surowym wyroku oraz stwierdzeniu problemów natury ludzkiej i psychicznej dopuszczony do łaski prezydenckiej. Chyba nawet został księgowym lewicy. I to nie byle gdzie, a w samej Szwajcarii. Na prawo w Polsce zawsze można było i nadal można liczyć.
P.S.1.Czy wiadomo coś o ,,szaleńcu'', który zaatakował ,,tablicę z błędami'' ku czci i pamięci ofiar katastrofy smoleńskiej?
P.S.2.Czy któreś z mediów podjęło wypowiedź dzisiejszego bandyty o tym, że lufa jego pistoletu jest za mała na Kaczyńskiego? Czy to miała być groźba?
A jaki POglądy miał z kolei ten zabijający z nienawiści?
Komunizm się w Polsce nie skończył. Metody stosowane przez lata do
przyzwyczajania ludzi do nowych warunków życia przez system oprawczy
wracają z siłą i zasięgiem do tej pory niespotykanym. Mordowanie staje
się metodą łamania sumień, ludzkich odruchów i zdrowego myslenia.
Zastraszanie przestaje w obecnej sytuacji wystarczające wobec ludzi,
którzy mają własne niezależne poglądy. Techniki operacyjne bolszewickiej
i lewackiej władzy odżywają praktycznie rzecz biorąc już bez stosowania
woalu. Przez ostatnie 20 lat wykorzystywane były rzadko, żeby ludziom
za szybko do głowy nie przyszło, że komunizm i system totalitarny nigdy
ich tak naprawdę nie opuścił. Zapewne na dniach okaże, że ,,napastnik''
miał problemy psychiczne i na wiecach świra od pistoletu i penisa był
przypadkiem? Przypadkiem poczuł nienawiść do PiS, akurat teraz, bo jesień sprzyja nastrojom depresyjnym? Czekam na wersje wyjaśnień równie zmataczone jak wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej.
Chyba jednak nie chodzi o pokazanie, że ludzie tak nienawidzą PiS (najwyrażniej tak nie jest, skoro metody ogłupiania medialnego nie wystarczają), ale o wywołanie strachu u ludzi, którzy z PiSem sympatyzują. Ojcobójca, zamachowiec... pewnie za jakiś czas jakiś inny człowiek, wszyscy zostali doprowadzeni do szaleństwa. Morderstwa te mają pokazywać, jak dokuczliwi i szkodliwi są ludzie wspierający w sumie bardzo umiarkowany w poglądach centrowo-lewicowy PiS. Wszystko zdaje się zmierza to do sytuacji, w której PiS zostanie zaliczony do chorób społecznych i poddawany będzie leczeniu. Poglądy słuszne będą PO linii towarzyszy ze WSI i jako jedynie słuszne zostaną zadekretowane jakimś naddokumentem, który wyrecytuje z pamięci na akademii ku pamięci TW Bóbr. Zdaje się, że miejsce konserwatystów i leseferystów będzie w partyzantce w lesie.
Uzupełniając informację o POglądach ojcobójcy przytoczę ciekawą informację z ND: ,,Jeden z najlepszych w Polsce specjalistów z zakresu komputerowych systemów sterowania lotem samolotów, dr inż. Eugeniusz Wróbel, ginie w nieprawdopodobnych okolicznościach - akcentuje "Nasz Dziennik". Pół roku po katastrofie i na trzy dni przed publikacją przez MAK raportu na temat przyczyn katastrofy na lotnisku Smoleńsk Siewiernyj - zaznacza gazeta. ''. A... i za pisanie o mediach opinii płaci się kary.... :-(
,,Poszukiwany od piątku były wiceminister transportu Eugeniusz Wróbel został zamordowany, sprawcą tej zbrodni jest jego syn - potwierdziła oficjalnie prokuratura, która przedstawiła zatrzymanemu mężczyźnie zarzut zabójstwa. Prowadzoną przez całą niedzielę akcję poszukiwania ciała w wodach Zalewu Rybnickiego przerwano po zmroku.(...) - Był pewnego rodzaju spór światopoglądowy pomiędzy ojcem a synem.Nie chciałbym tego wątku rozwijać - powiedział Andała. (...)59-letni Eugeniusz Wróbel wykładał na Wydziale Automatyki, Elektroniki i Informatyki Politechniki Śląskiej w Gliwicach. W 1990 roku został wicewojewodą katowickim, pełnił tę funkcję przez pięć lat. Z jego inicjatywy powstało Górnośląskie Towarzystwo Lotnicze, które pod jego nadzorem doprowadziło do uruchomienia i rozbudowy Międzynarodowego Portu Lotniczego "Katowice" w Pyrzowicach.
W latach 1998-2001 jako ekspert Sejmowej Komisji Transportu i Łączności oraz doradca kolejnych ministrów transportu i gospodarki morskiej uczestniczył m.in. w opracowaniu projektu prawa lotniczego. Od listopada 2005 do grudnia 2007 roku pełnił funkcję wiceministra w resorcie transportu. Ostatnio zaangażowany był m.in. w tworzenie Centrum Kształcenia Kadr Lotnictwa Cywilnego Europy Środkowo-Wschodniej przy Politechnice Śląskiej.''
Chyba jednak nie chodzi o pokazanie, że ludzie tak nienawidzą PiS (najwyrażniej tak nie jest, skoro metody ogłupiania medialnego nie wystarczają), ale o wywołanie strachu u ludzi, którzy z PiSem sympatyzują. Ojcobójca, zamachowiec... pewnie za jakiś czas jakiś inny człowiek, wszyscy zostali doprowadzeni do szaleństwa. Morderstwa te mają pokazywać, jak dokuczliwi i szkodliwi są ludzie wspierający w sumie bardzo umiarkowany w poglądach centrowo-lewicowy PiS. Wszystko zdaje się zmierza to do sytuacji, w której PiS zostanie zaliczony do chorób społecznych i poddawany będzie leczeniu. Poglądy słuszne będą PO linii towarzyszy ze WSI i jako jedynie słuszne zostaną zadekretowane jakimś naddokumentem, który wyrecytuje z pamięci na akademii ku pamięci TW Bóbr. Zdaje się, że miejsce konserwatystów i leseferystów będzie w partyzantce w lesie.
Uzupełniając informację o POglądach ojcobójcy przytoczę ciekawą informację z ND: ,,Jeden z najlepszych w Polsce specjalistów z zakresu komputerowych systemów sterowania lotem samolotów, dr inż. Eugeniusz Wróbel, ginie w nieprawdopodobnych okolicznościach - akcentuje "Nasz Dziennik". Pół roku po katastrofie i na trzy dni przed publikacją przez MAK raportu na temat przyczyn katastrofy na lotnisku Smoleńsk Siewiernyj - zaznacza gazeta. ''. A... i za pisanie o mediach opinii płaci się kary.... :-(
Żeby nie zamartwiać się jedynie sytuacją polską, przypomnę
jedynie morderstwo przywódcy prawicy w Austrii - J.Heidera czy nieudany zamach na
przewodniczącego UKIP - N.Farrage sprzed paru miesięcy. Na tle wyrzynania ludzi
samodzielnie myślących w Europie (i nie tylko), przypadek samobójstwa Siergieja Kljuki - głównego ekonomisty w
departamencie finansowo-ekonomicznym Gazpromu, który po zapoznaniu się z
,,sukcesem negocjacyjnym polskiego rządu'' i przeliczeniu, że Rosjanie ,,do
gazu będą dopłacać'' świadczy jedynie o tym, że zdrowy rozsądek jest dobrem
zagrożonym i należy go chronić. Każdy przejaw zdrowego rozsądku może skutkować
zejściem. Mam nadzieję, że w przypadku osób na nieeksponowanych stanowiskach
jedynie zejściem do podziemia albo do wspomnianego lasu.
Jakie POglądy miał ojcobójca?
Zastanawia mnie jakie poglądy miał ojcobójca? Jak daleko odszedł od zwykłych nakazów moralnych? Kto wszczepił mu nienawiść za odmienne poglądy? Kto stanie wkrótce w obronie mordercy? Czy ktoś z POstępowych myślicieli wpadnie na to, by podawać ten przykład jako przykład zbrodni w afekcie, bo ofiara działała na nerwy przestępcy? Jaki to spór światopoglądowy w II Irlandii Tuska doprowadza do tragedii rodzinnej?,,Poszukiwany od piątku były wiceminister transportu Eugeniusz Wróbel został zamordowany, sprawcą tej zbrodni jest jego syn - potwierdziła oficjalnie prokuratura, która przedstawiła zatrzymanemu mężczyźnie zarzut zabójstwa. Prowadzoną przez całą niedzielę akcję poszukiwania ciała w wodach Zalewu Rybnickiego przerwano po zmroku.(...) - Był pewnego rodzaju spór światopoglądowy pomiędzy ojcem a synem.Nie chciałbym tego wątku rozwijać - powiedział Andała. (...)59-letni Eugeniusz Wróbel wykładał na Wydziale Automatyki, Elektroniki i Informatyki Politechniki Śląskiej w Gliwicach. W 1990 roku został wicewojewodą katowickim, pełnił tę funkcję przez pięć lat. Z jego inicjatywy powstało Górnośląskie Towarzystwo Lotnicze, które pod jego nadzorem doprowadziło do uruchomienia i rozbudowy Międzynarodowego Portu Lotniczego "Katowice" w Pyrzowicach.
W latach 1998-2001 jako ekspert Sejmowej Komisji Transportu i Łączności oraz doradca kolejnych ministrów transportu i gospodarki morskiej uczestniczył m.in. w opracowaniu projektu prawa lotniczego. Od listopada 2005 do grudnia 2007 roku pełnił funkcję wiceministra w resorcie transportu. Ostatnio zaangażowany był m.in. w tworzenie Centrum Kształcenia Kadr Lotnictwa Cywilnego Europy Środkowo-Wschodniej przy Politechnice Śląskiej.''
niedziela, października 10, 2010
10.10.10
Pół roku badania przyczyn śmierci 97 osób i nadal nic nie wiadomo. MSZ nie potwierdził skąd jest jedna ofiara więcej, choć 10.04 podali, że zginęło 96 osób. Nie wiadomo nawet kim był n/n, który zginął w katastrofie. Zamachowcem? Spiskowcem? Desperatem? Członkiem obcej delegacji? Zamaskowanym BOR-owcem? Terrorystą z mazurskiej WSI?
Pod pałac namiestnikowski dziś podszedł las smoleński. Pierwszy raz i nie ostatni. Genialny pomysł blogerów. Prosty i groźny.Oby!
A tu, parę godzin, później tłumy. ,,Wieczorem po zakończeniu mszy świętej w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej w archikatedrze św. Jana Chrzciciela pod Pałac Prezydencki wyruszył "marsz pamięci". Pochód uformował się około godz. 20.30 na Placu Zamkowym''.
Pod pałac namiestnikowski dziś podszedł las smoleński. Pierwszy raz i nie ostatni. Genialny pomysł blogerów. Prosty i groźny.Oby!
LADY MAKBET
- Ciągle ten zapach krwi!
- Wszystkie wonie Arabii nie odejmą tego zapachu z tej małej ręki.
A tu, parę godzin, później tłumy. ,,Wieczorem po zakończeniu mszy świętej w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej w archikatedrze św. Jana Chrzciciela pod Pałac Prezydencki wyruszył "marsz pamięci". Pochód uformował się około godz. 20.30 na Placu Zamkowym''.
Labels:
Orkisz,
Smoleńsk,
Smoleński las
piątek, października 08, 2010
TW Stokrotka na podsłuchu, a Lichocka zachowała się nieetycznie
Kwiat polskiego dziennikarstwa na podsłuchu. Doprawdy liczba idiotyzmów wymyślanych na potrzebę zajęcia głowy przeciętnego obywatela jest niesamowita. Zabawne, a do czego te informacje miałyby być wykorzystane? Do uzupełnienia wiedzy towarzyszy ze WSI? Ci znakomici przedstawiciele IV władzy z jakiegoś powodu mają wzbudzić epizodem z podłuchem zaufanie, bo ławeczka z liderami dziennikarskiego światka jest coraz krótsza, więc trzeba niektórych funkcjonariuszy odkurzyć i dać im nowy - bardziej kombatancki rys w życiorysie. TW Stokrotka i Czuchnowski na podsłuchu.... dawno się tak nie ubawiłam.
Dziwne, że nie podsłuchiwali Lichockiej. A powinni, bo pytając o powódź i sprawę Olewnika okazała się stronnicza i o mały włos TW Bóbr ujawniłby swoją niekompetencję składając publicznie i za wcześnie deklarację, że bardzo mu miło było odwiedzić tereny powodzian.
Dziwne, że nie podsłuchiwali Lichockiej. A powinni, bo pytając o powódź i sprawę Olewnika okazała się stronnicza i o mały włos TW Bóbr ujawniłby swoją niekompetencję składając publicznie i za wcześnie deklarację, że bardzo mu miło było odwiedzić tereny powodzian.
Labels:
Lichocka,
Olejnik,
TW Stokrotka
Przejmowanie pamici trwa
Na obchodach X-lecia IPN jedynym prelegentem z własnym wykładem będzie psor Śpiewak, a dyskusję poprowadzi psor Dudek. Boże widzisz i nie grzmisz.
Toż to lewus do kwadratu. Byl poslem PO, swietnie sie odnajdywal w towarzystwie tow.Kutza, Niesiolowskiego i Palikota. Jest to po prostu czlowiek zly - wzbudzajacy nieustanne poczucie winy u wszystkich poza ,,lewicowym'' (michnikowo-kiszczakowym srodowiskiem), pozujacy na liberala, ktoremu odpowiada tylko liberalizm, jaki zapewnia rozwoj kapitalizmu korporacyjnego z odpowiednia ochrona panstwa. Nigdy nie slyszalam, zeby mowil cos o ograniczaniu roli panstwa w zyciu ludzi, wrecz przeciwnie, ciagle ma pomysly na nowe instytucje obywatelskie (najlepiej oplacane z kieszczeni niekumatych obywateli). Bardzo tego porzadku korporacyjnego kapitalizmu pilnuje. PS nieustajaco jest zwiazany z ludzmi z II Solidarnosci, ktora dogadywala sie z Kiszczakiem, uwielbial wszystko co bylo pseudo chadecko-lewackie (od Mazowieckiego, przez Buzka, Geremkow itp), dopisujacy Polakom cechy zle, przeklamujacy fakty, nienawidzacy katolikow - cale lata przypisywal kosciolowi role destrukcyjna, ale nigdy nie wspomnial, ze nie mowi tego nie jako socjolog, ale wyznawca innej religii. Ilekroc mowil o Polakach, to zawsze marudzil, ze psujemy cos, a to zycie spoleczne, a to porzadek, a to demokracje. Wypowiedzi na temat ,,polskiego antysemityzmu sa chyba znane. Pluje na prawice od kiedy siegam pamiecia wstecz. Dzisiejsza wypowiedz tego ,,profesora od 7 bolesci'' dla GW, ktora go wyniosla lata temu na piedestal jako ,,niezalezny autorytet dyzurny'' wola o pomste do niebia: ,,Rozmówca gazety potwierdza, że kibicuje ruchowi Janusza Palikota, ale w takim sensie, że kibicuje demokracji, która szwankuje dziś nie przez PO, a "z winy Jarosława Kaczyńskiego, bo to on zlikwidował opozycję polityczną w Polsce". Oczywiscie, ze wszystkiemu winien JK. Takie przykazanie ma lewactwo, zeby mowic ludziom to w kolko, do konca swiata i jeden dzien dluzej. Jak to nie jest lewak, to ja jestem ksiezniczka.
http://www.fronda.pl/12399/blog/iii_rp_wedlug_dudka_i_spiewaka
Toż to lewus do kwadratu. Byl poslem PO, swietnie sie odnajdywal w towarzystwie tow.Kutza, Niesiolowskiego i Palikota. Jest to po prostu czlowiek zly - wzbudzajacy nieustanne poczucie winy u wszystkich poza ,,lewicowym'' (michnikowo-kiszczakowym srodowiskiem), pozujacy na liberala, ktoremu odpowiada tylko liberalizm, jaki zapewnia rozwoj kapitalizmu korporacyjnego z odpowiednia ochrona panstwa. Nigdy nie slyszalam, zeby mowil cos o ograniczaniu roli panstwa w zyciu ludzi, wrecz przeciwnie, ciagle ma pomysly na nowe instytucje obywatelskie (najlepiej oplacane z kieszczeni niekumatych obywateli). Bardzo tego porzadku korporacyjnego kapitalizmu pilnuje. PS nieustajaco jest zwiazany z ludzmi z II Solidarnosci, ktora dogadywala sie z Kiszczakiem, uwielbial wszystko co bylo pseudo chadecko-lewackie (od Mazowieckiego, przez Buzka, Geremkow itp), dopisujacy Polakom cechy zle, przeklamujacy fakty, nienawidzacy katolikow - cale lata przypisywal kosciolowi role destrukcyjna, ale nigdy nie wspomnial, ze nie mowi tego nie jako socjolog, ale wyznawca innej religii. Ilekroc mowil o Polakach, to zawsze marudzil, ze psujemy cos, a to zycie spoleczne, a to porzadek, a to demokracje. Wypowiedzi na temat ,,polskiego antysemityzmu sa chyba znane. Pluje na prawice od kiedy siegam pamiecia wstecz. Dzisiejsza wypowiedz tego ,,profesora od 7 bolesci'' dla GW, ktora go wyniosla lata temu na piedestal jako ,,niezalezny autorytet dyzurny'' wola o pomste do niebia: ,,Rozmówca gazety potwierdza, że kibicuje ruchowi Janusza Palikota, ale w takim sensie, że kibicuje demokracji, która szwankuje dziś nie przez PO, a "z winy Jarosława Kaczyńskiego, bo to on zlikwidował opozycję polityczną w Polsce". Oczywiscie, ze wszystkiemu winien JK. Takie przykazanie ma lewactwo, zeby mowic ludziom to w kolko, do konca swiata i jeden dzien dluzej. Jak to nie jest lewak, to ja jestem ksiezniczka.
http://www.fronda.pl/12399/blog/iii_rp_wedlug_dudka_i_spiewaka
Wpis z 10.04.2010 i 11.04.2010 Boże coś Polskę przez tak liczne wieki
Przed godziną 11 w Smoleńsku na terenie Rosji zginęło dwóch polskich prezydentów. Straciliśmy Ryszarda Kaczorowskiego i Lecha Kaczyńskiego.
Polska straciła dziś znacznie więcej niż po katastrofie samolotu gen.Sikorskiego w Gibraltarze. Wg informacji podawanych na pasku informacyjnym w programach tvp Polska została pozbawiona najważniejszych głównodowodzących wszystkich rodzajów wojsk. Jeśli to jest prawdą, to nie tylko nie mamy Prezydenta, ale również dowodzących armią. Zwierzchnikiem wojsk i zastępującym Prezydenta RP jest B.Komorowski.
Skutki polityczne i gospodarcze będą dla nas tragiczne. Jeśli nie zostanie ujawniony tajny katalog IPN, to będą nami prawdopodobnie rządzić przez dziesięciolecia TW wyższego szczebla.
Prokuratura rosyjska wyjaśni okoliczności wypadku samolotu prezydenckiego. Równie rzetelnie, sprawnie i szybko jak mord w Katyniu. ,,Według wstępnych danych, przyczyną tragedii Tu-154, na pokładzie którego zginął polski prezydent Lech Kaczyński wraz z małżonką, był błąd załogi – informuje RIA Novosti, powołując się na informatora w siłowych strukturach władzy federalnej okręgu Smoleńskiego. - Podobno przyczyną wypadku był błąd załogi podczas manewru lądowania – powiedział. Śledztwem dochodzeniowym w Smoleńsku będzie przewodniczył osobiście Prokurator Generalny Rosji''.
Zadziwia mnie spokój dziennikarzy i perfekcyjna reżyseria od początku do końca wszystkich relacji. Na TVP Info w kilku ujęciach i relacjach na żywo (!) zdjęcia nie pokrywały się z dźwiękiem. Ruchy ust nie pokrywały się z głosem. Czyżby rodzaj medialnej prewencji?
(Podobno 3 osoby walczą o życie. Informacja niepotwierdzona przez rosyjskie służby (tvp info). Nie podano kto ewentualnie przeżył katastrofę). Niestety ta informacja została zdementowana wieczorem.
Na miejsce katastrofy leci premier Rosji Putin i prezydent Rosji Miedwiediew. Gdzie jest Premier z Kaszub? ,,Premier płakał, gdy się dowiedział o katastrofie prezydenckiego samolotu - powiedział w Radiu Zet szef MSZ Radosław Sikorski.(...) - Było moim strasznym, smutnym obowiązkiem poinformowanie o tym premiera, marszałka Sejmu i Jarosława Kaczyńskiego - powiedział Sikorski. - Tak jak pani, premier płakał, gdy się dowiedział - powiedział minister do prowadzącej rozmowę''.
Lista ofiar:
Prezydent RP Lech Kaczyński
żona Prezydenta RP Maria Kaczyńska
DELEGACJA OFICJALNA
1. Pan Ryszard KACZOROWSKI b. Prezydent RP na Uchodźctwie
2. Pan Krzysztof PUTRA Wicemarszałek Sejmu RP
3. Pan Jerzy SZMAJDZIŃSKI Wicemarszałek Sejmu RP
4. Pani Krystyna BOCHENEK Wicemarszałek Senatu RP
5. Pan Jerzy BAHR Ambasador RP w Federacji Rosyjskiej
6. Pan Władysław STASIAK Szef Kancelarii Prezydenta RP
7. Pan Aleksander SZCZYGŁO Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego
9. Pan Paweł WYPYCH Sekretarz Stanu w Kancelarii Prezydenta RP
10. Pan Mariusz HANDZLIK Podsekretarz Stanu w Kancelarii Prezydenta RP
11. Pan Andrzej KREMER Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych
12. Pan Stanisław KOMOROWSKI Podsekretarz Stanu w MON
13. Pan Tomasz MERTA Podsekretarz Stanu w MKiDN
14. Gen. Franciszek GĄGOR Szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego
15. Pan Andrzej PRZEWOŹNIK Sekretarz ROPWiM
16. Pan Maciej PŁAŻYŃSKI Prezes Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”
17. Pan Mariusz KAZANA Dyrektor Protokołu Dyplomatycznego MSZ
PRZEDSTAWICIELE PARLAMENTU RP
1. Pan Leszek DEPTUŁA Poseł na Sejm RP
2. Pan Grzegorz DOLNIAK Poseł na Sejm RP
3. Pani Grażyna GĘSICKA Poseł na Sejm RP
4. Pan Przemysław GOSIEWSKI Poseł na Sejm RP
5. Pan Sebastian KARPINIUK Poseł na Sejm RP
6. Pani Izabela JARUGA – NOWACKA Poseł na Sejm RP
7. Pan Zbigniew WASSERMANN Poseł na Sejm RP
8. Pani Aleksandra NATALLI – ŚWIAT Poseł na Sejm RP
10. Pan Arkadiusz RYBICKI Poseł na Sejm RP
11. Pani Jolanta SZYMANEK – DERESZ Poseł na Sejm RP
12. Pan Wiesław WODA Poseł na Sejm RP
13. Pan Edward WOJTAS Poseł na Sejm RP
14. Pani Janina FETLIŃSKA Senator RP
15. Pan Stanisław ZAJĄC Senator RP
OSOBY TOWARZYSZĄCE
1. Pan Janusz KOCHANOWSKI Rzecznik Praw Obywatelskich
2. Pan Sławomir SKRZYPEK Prezes Narodowego Banku Polskiego
3. Pan Janusz KURTYKA Prezes Instytutu Pamięci Narodowej
4. Pan Janusz KRUPSKI Kierownik Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych
PRZEDSTAWICIELE KOŚCIOŁÓW I WYZNAŃ RELIGIJNYCH
1. Ks. Bp. gen. dyw. Tadeusz PŁOSKI Ordynariusz Polowy Wojska Polskiego
2. Abp gen. bryg. Miron CHODAKOWSKI Prawosławny Ordynariusz Wojska Polskiego
3. Ks. płk Adam PILCH Ewangelickie Duszpasterstwo Polowe
4. Ks. ppłk Jan OSIŃSKI Ordynariat Polowy Wojska Polskiego
PRZEDSTAWICIELE RODZIN KATYŃSKICH I INNYCH STOWARZYSZEŃ
1. Pan Edward DUCHNOWSKI Sekretarz Generalny Związku Sybiraków
2. Ks. prałat Bronisław GOSTOMSKI
3. Ks. Józef JONIEC Prezes Stowarzyszenia Parafiada
4. Ks. Zdzisław KRÓL Kapelan Warszawskiej Rodziny Katyńskiej 1987-2007
5. Ks. Andrzej KWAŚNIK Kapelan Federacji Rodzin Katyńskich
6. Pan Tadeusz LUTOBORSKI
7. Pani Bożena ŁOJEK Prezes Polskiej Fundacji Katyńskiej
8. Pan Stefan MELAK Prezes Komitetu Katyńskiego
9. Pan Stanisław MIKKE Wiceprzewodniczący ROPWiM
10. Pani Bronisława ORAWIEC - LOFFLER
11. Pani Katarzyna PISKORSKA
12. Pan Andrzej SARIUSZ – SKĄPSKI Prezes Federacji Rodzin Katyńskich
13. Pan Wojciech SEWERYN
14. Pan Leszek SOLSKI
15. Pani Teresa WALEWSKA – PRZYJAŁKOWSKA Fundacja „Golgota Wschodu”
16. Pani Gabriela ZYCH
17. Pani Ewa BĄKOWSKA wnuczka Gen. bryg. Mieczysława Smorawińskiego
18. Pani Maria BOROWSKA
19. Pan Bartosz BOROWSKI
20. Pan Dariusz MALINOWSKI
PRZEDSTAWICIELE SIŁ ZBROJNYCH RP
1. Gen. broni Bronisław KWIATKOWSKI Dowódca Operacyjny Sił Zbrojnych RP
2. Gen. broni pil. Andrzej BŁASIK Dowódca Sił Powietrznych RP
3. Gen. dyw. Tadeusz BUK Dowódca Wojsk Lądowych RP
4. Gen. dyw. Włodzimierz POTASIŃSKI Dowódca Wojsk Specjalnych RP
5. Wiceadmirał Andrzej KARWETA Dowódca Marynarki Wojennej RP
6. Gen. bryg. Kazimierz GILARSKI Dowódca Garnizonu Warszawa
WIECZNE ODPOCZYWANIE RACZ IM DAĆ PANIE, A ŚWIATŁOŚĆ WIEKUISTA NIECHAJ IM ŚWIECI.
Po godz.15:00 podano, że ofiarą tragedii w Smoleńsku jest niestety również Pierwsza Dama Pierwszej Solidarności - Anna Walentynowicz.
Jeszcze nie minęła doba od śmierci Prezydenta RP L Kaczyńskiego

Jeszcze nie minęła dobrze doba od śmierci Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego a już podjęte zostały decyzje dotyczące obsady stanowisk, żeby ekipa ś.p. Prezydenta nie wymyśliła jakichś nadzwyczajnych elementów programu pogrzebu głowy państwa. Zapewne *arszałek Polski podejmować będzie decyzje o obsadzie wszystkich ważnych stanowisk w armii i państwie w tempie ekspresowym. Pewnie też wszystkie możliwe stanowiska do uzupełnienia, które wymają wskazania lub akceptacji Prezydenta RP czyli p.o. BK zostaną obsadzone szybko i bez problemów. *arszałek sejmu wykaże daleko idącą wolę działania i współpracę z rządem. ,,Po katastrofie w Smoleńsku Polskę czekają wybory prezydenckie, trzy uzupełniające wybory do Senatu, wejście do Sejmu nowych 15 posłów, wybór przez Sejm prezesów NBP, IPN, Rzecznika Praw Obywatelskich oraz powołanie dowódców armii.''
Szczególnie ważne jest by do komisji przyspieszonych wyborów prezydenckich zgłaszali się ludzie, którzy potrafią liczyć głosy i nie mają omamów wzrokowych!!! Będzie to jeszcze ważniejsze, gdy na start w wyborach zdecyduje się Jarosław Kaczyński.
Jacek Michałowski dyrektor programowy Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności ma zostać nowym szefem Kancelarii Prezydenta - dowiedziało się nieoficjalnie Radio TOK FM. Michałowski w latach 1998-2000 był dyrektorem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Jerzego Buzka.
,,
Jacek Michałowski, ur. 1955, Polsko-Amerykańska Fundacja Wolności; absolwent Instytutu Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 dyrektor programowy Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności. W latach 1998-2000, dyrektor Kancelarii Prezesa Rady Ministrów; 1989-1998, dyrektor Biura Informacji i Dokumentacji Kancelarii Senatu RP; dyrektor Biura Studiów i Analiz, doradca Szefa Kancelarii Senatu, doradca Wicemarszałka Senatu. W latach osiemdziesiątych psycholog Ośrodka Zdrowia Psychicznego „Synapsis” w Warszawie. 1990/1991, dyrektor wykonawczy Biura Krajowego Komitetu Wyborczego Tadeusza Mazowieckiego w czasie pierwszych wyborów prezydenckich. 1989-1991, doradca wiceprzewodniczącego Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego. 1990/1991, Unia Demokratyczna (członek założyciel). 1981-1988, współpracownik podziemnych struktur „Solidarności”. 1976-1979, współpracownik Komitetu Obrony Robotników i KSS ”KOR”. 1980-1982, sekretarz Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” w Specjalistycznym Psychiatrycznym Zespole Opieki Zdrowotnej m.st. Warszawy. Biografia za http://polish.poland.usembassy.gov/wydarzenia_20010/wicej-informacji/forum-nowe-media--nowa-demokracja/jacek-michaowski.html
A potem rzecznikiem kancelarii zostanie zapewne wcześniejszy rzecznik *arszałka sejmu J.Szczepański, związany m.in. z B'nai Brith... A przy okazji, ciekawe czy udało się ustalić kto prowadził sprawę TW Trewora? Rozprawa w sprawie Jarosław Szczepański przeciwko Piotr Woyciechowski Obrońca praw dziennikarzy znów się wykaże?
Pod koniec 2009 wydawało się, że niewiele się zmieni w Polsce w 2010 roku, bo wygrana LK była właściwie przesądzona. Po liczbie ludzi uczestniczących w mszach, wpisów w księgach kondolencyjnych, zniczy przed Pałacem Prezydenckim, flag wywieszonych przez Polaków, widać, że tzw.sondaże są jedną wielką mistyfikacją. Ani ,,oksfordczyk'', ani *arszałek co o zwrot 260 tysięcy niemieckich marek powierzonych w 1991 roku prosił ,,zaufanych z pewnej służby'' nie byli w stanie zabawami w prawybory zagrozić LK. Warto przypomnieć ten epizod z raportu WSI opracowanego przez A.Macierewicza i jego zespół: ,,118) Według „Notatki służbowej” z 14.04.1995 r., sporządzonej przez kpt. Piotra Lenarta z Wydziału 2 Oddziału KW POW, Bronisław Komorowski i Maciej Rayzacher w okresie 1991-92 powierzyli WS. „Tomaszewski” wysokie sumy pieniędzy, aby ten wpłacił je do tzw. „banku Palucha” za pośrednictwem płk. Janusza Rudzińskiego. Cała suma opiewała na 260 tys. DM. Z odnalezionych dokumentów nie wynika, że WSI interesowały się źródłem pochodzenia zgromadzonego kapitału. Według rozpoznania Kontrwywiadu Wojskowego, pieniądze wpłacali także inni wyżsi oficerowie WP''.
,,Ciało Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego zostanie powitane na warszawskim wojskowym lotnisku Okęcie po godz. 14 w niedzielę.''. Ciało zidentyfikował Jarosław Kaczyński.
P.S.
1.Po raz pierwszy w historii polskich mediów orędzie p.o. ś.p. Prezydenta RP zostało nadane na wszystkich kanałach równocześnie. Na kanałach publicznych i prywatnych. Nie było sposobu, żeby nie oglądać *arszałka.
2.Po śmierci Prezydenta i polskiej elity politycznej media nagle zmieniły stosunek i ton wypowiedzi. Zły bohater staje się dobry, a dobry pozostaje dobry. Powtarza się dokładnie ten sam scenariusz jak po śmierci JP II i mącenie ludziom w głowach. Nigdy nie byłam gorącą zwolenniką ś.p.Prezydenta RP, ale fałszywe laurki ludzi, którzy dopiero co wyszydzali go, i łzy TW Stokrotki oraz innych prominentów z Kaszub i innych części Polski wydają się niesmaczne.
3.Jaruzelski: prezydent mnie nie zaprosił do samolotu. Żal.
4.Moulin Kiszczak się rozkręciło? Czyżby skrzydła rozpędzonego wiatraka zaczepiły o skrzydła samolotu? Jak to trafnie wczoraj powiedziano podczas mszy św. na Wawelu: ,,zginęli w niewyjaśnionych okolicznościach''.
5.

Warto zobaczyć ten film, bo gazety pokazują jedynie ujęcia pojedynczych osób pod pałacem prezydenckim i na ulicach. O takich tłumach marionetki polityczne zapalające dziś znicze pod sejmem mogą pomarzyć.
6.Zamilkło też, jak to określał pan Bartoszewki w odniesieniu do przeciwników - ,,bydło''(?), czyli wylansowane na plecach ś.p. prezydenta POmietło-http://palikot.blog.onet.pl/.
Błąd pilota raczej wątpliwy
Wypowiedź Ryszarda Drozdowicza z Laboratorium Aerodynamicznego Politechniki Szczecińskiej (ZUT)
Jako pilot oceniam, że sugerowany w mediach błąd pilota jest mało prawdopodobny. Na podejściu do lądowania nie wykonuje się żadnych manewrów typu silne przechylenie lub nagłe zmiany prędkości. A takie silne przechylenie zauważyli świadkowie. Pilot wykonał dodatkowe kręgi nadlotniskowe, aby upewnić się co do warunków lądowania i na tej podstawie podjął uzasadnioną decyzję o lądowaniu. Nieprawdopodobne też jest, aby doświadczony pilot wraz z drugim pilotem pomylili się co do wzrokowej oceny wysokości, nawet w przypadku awarii przyrządów, która jest również nieprawdopodobna. Należy tutaj zauważyć, że mgła jest na ogół z prześwitami i przy dziennym świetle nie stanowi istotnej przeszkody do wzrokowej oceny warunków lądowania. Okoliczności wskazują jednak na poważną awarię lub celowe zablokowanie układu sterowania. Taką blokadę można celowo zamontować tak, aby uruchomiła się przy wypuszczeniu podwozia lub klap bezpośrednio na prostej przed lądowaniem. Przy blokadzie klap lub lotek na prostej katastrofa była nieunikniona, gdyż pilot nawet zwiększając nagle ciąg, nie był w stanie wyprowadzić mocno przechylonej ciężkiej maszyny, mając wysokość rzędu 50-100 m i prędkość rzędu 260 km/h.
Polskie służby miały obowiązek nie dopuścić do lotu prezydenta, polityków i generałów jednym samolotem. Ważny wywiad. Kto namówił Prezydenta na zmianę planów?
,, Politycy, zwłaszcza Prawa i Sprawiedliwosci, generalicja WP, duchowni, prezes IPN, prezes PKO, naukowcy, dyplomaci… kwiat polskiego Narodu zginął w Katyniu – można powiedzieć – po raz drugi. Co dalej z Polską?
Popatrzmy chociaż tylko na Janusza Kurtykę, na pana prezesa IPN. Przecież to był młody człowiek, który połowę swojego życia dorastał do swej roli politycznej, wybitnej, wyjątkowej, trudnej. Te 20 lat młodości, to połowa jego życia. Odtworzyć takiego drugiego człowieka tego formatu, to kolejne 40 lat. I może znowu o to chodziło… Przecież teraz finalizują się śledztwa IPN. Finalizuje się sprawa zachowania istoty IPN, czy w ogóle istnienia Instytutu. Największe śledztwo IPN to śledztwo dotyczące zabójstwa księdza Jerzego Popiełuszki i zabójstw dziesiątek innych księży. Było przecież komando, które mordowało księży. Mieliśmy nadzieję, że to śledztwo zostanie skończone przed beatyfikacja księdza Jerzego. Ale nie ma prezesa Kurtki… Czy to przypadek? 2 września 1999 roku wyszłam ze szpitala w Aninie, gdzie leżał ciężko chory ksiądz Peszkowski. Nie wiadomo było czy przeżyje. Znalazłam się w takim miejscu, gdzie fetowano sukcesy pana Komorowskiego. Miał swoje święto. I tam spotkałam oficera Urzędu Ochrony Państwa. Nie powiem czy mężczyznę czy kobietę. Ten oficer UOP wziął mnie na słowo i zapytał: “To jak ten Twój ksiądz? Żyje jeszcze?” Powiedziałam mu, że martwimy się bardzo czy przeżyje do rana. Usłyszałam wtedy coś strasznego. Oficer UOP powiedział: “Niech zdycha. Niech zdycha ten czarny, co nam tylko przeszkadza”. Nigdy tych słów nie zapomnę. Oficer UOP… 99 rok… Więc jaką my mamy wolną Polskę? Jaką my mamy wolną Polskę, kiedy teraz ich wszystkich już nie ma?'' Ten tajemniczy gość z UOP-u pewnie przeszedł weryfikację.
Wykasowałam link do strony zlozkondolencje.pl. Okazuje się, że to strona naciągaczy. Uwaga na oszustów. Żerują na tragedii
2010-04-27
Z Putinem nie wygramy! A kto powiedział, że z marionetką trzeba wygrać?
Z betonem nikt nigdy nie wygral.
Wyjasnienie katastrofy poszlkowe jest mozliwe. Rosja dzis odzyskala wplywy na Ukranie. Kto gra, oprócz *arszalka, Kiszczaka i tzw.II Solidarnosci ruskimi kartami? Kim byli ci na zachodzie, ktorzy finansowali tzw. II Solidarnosc bolkowo-michnikowo-mazowiecka? Sami dobroczynscy pokroju Wolinskiej-Brus? Podzial na dobry zachod i zlych ruskich ma tu jakis sens?
Chyba marionetka Obama i marionetka z Rosji gibaja sie na tych samych sznurkach. Innego wytlumaczenia oglupienia POLSKIEGO narodu nie widze.
Wyjasnienie katastrofy poszlkowe jest mozliwe. Rosja dzis odzyskala wplywy na Ukranie. Kto gra, oprócz *arszalka, Kiszczaka i tzw.II Solidarnosci ruskimi kartami? Kim byli ci na zachodzie, ktorzy finansowali tzw. II Solidarnosc bolkowo-michnikowo-mazowiecka? Sami dobroczynscy pokroju Wolinskiej-Brus? Podzial na dobry zachod i zlych ruskich ma tu jakis sens?
Chyba marionetka Obama i marionetka z Rosji gibaja sie na tych samych sznurkach. Innego wytlumaczenia oglupienia POLSKIEGO narodu nie widze.
Odp***olcie sie od pilotów! Putin oddaj czarne skrzynki! Nie są Twoje! Wątek polski!
To do pismaków z pism niepolskich.
Piloci przeszli testy, nie byli psycholami, ani samobójcami. Przeszli testy prowadzenia samolotów i nawigacji u ruskich!
Putin, oddaj czarne skrzynki! Nie są Twoje!
Kiedy jakieś mądrale podejmą POLSKI WĄTEK? Ruskie sprawę s******lily na całej linii, nic sie kupy nie trzyma. Nawet godziny katastrofy, nie sa w stanie c***ly podac.
Kto namówił Prezydenta na zmianę planów?
Kto ujawnił listę przed wylotem?
Kto namawiał do lotu prezydenckim samolotem?
Kto w ostatniej chwili nie wsiadł do samolotu?
Kiedy psy**** Klich ujawni zapis taśm z lotu Prezydenta i kiedy poda sie do dymisji?
KTO zyskał na tej katastrofie i smierci?
MAMY PRAWO MYŚLEĆ, PYTAĆ, WĄTPIĆ! Możemy pytać o to czy ruskie nam razem ze zgrają esbeecką Prezydenta zatłukły.
Czym się różni strzelanie w tył głowy w 1941 od ewentualnego dobijania w 2010? Postęp, cywilizacja? Czym sie rozni topienie wieźniow? Strona topiącą? Ma to znaczenie czy robi to rusek czy amerykaniec?
... Zyskalo wielu. A kto najbardziej?
Piloci przeszli testy, nie byli psycholami, ani samobójcami. Przeszli testy prowadzenia samolotów i nawigacji u ruskich!
Putin, oddaj czarne skrzynki! Nie są Twoje!
Kiedy jakieś mądrale podejmą POLSKI WĄTEK? Ruskie sprawę s******lily na całej linii, nic sie kupy nie trzyma. Nawet godziny katastrofy, nie sa w stanie c***ly podac.
Kto namówił Prezydenta na zmianę planów?
Kto ujawnił listę przed wylotem?
Kto namawiał do lotu prezydenckim samolotem?
Kto w ostatniej chwili nie wsiadł do samolotu?
Kiedy psy**** Klich ujawni zapis taśm z lotu Prezydenta i kiedy poda sie do dymisji?
KTO zyskał na tej katastrofie i smierci?
MAMY PRAWO MYŚLEĆ, PYTAĆ, WĄTPIĆ! Możemy pytać o to czy ruskie nam razem ze zgrają esbeecką Prezydenta zatłukły.
Czym się różni strzelanie w tył głowy w 1941 od ewentualnego dobijania w 2010? Postęp, cywilizacja? Czym sie rozni topienie wieźniow? Strona topiącą? Ma to znaczenie czy robi to rusek czy amerykaniec?
... Zyskalo wielu. A kto najbardziej?
...
Kilka komentarzy na gorąco
1.Nie szkodzi, że kandydatów na prezydenta jest tak wielu. Należy zbierać podpisy pod WSZYSTKIMI listami. Dlaczego? Żeby nie było 5 bolszewików i lewaków rozszarpujących JK. Ja zbieram na Kornela Morawieckiego, co mu zęby esbecja wybiła, na JKM i na JK. Sprzeczności tu nie ma.
W Irlandii zamotali ludziom w głowach, bo przy głosowaniu za lub przeciw ,,faszystowskiemu'' traktatowi z Lizbony dali równy czas antenowy wszystkim stronom. 5 różnych oszołomów było ZA i jeden PRZECIW. 5:1 zrobiło swoje.
2.20 kandydatów i bardzo dobrze, przynajmniej ujadających i szarpiących za nogawki JK będzie mniej! Tak zawsze robiła lewizna i teraz trzeba się dostosować.
3.Jak rozpracuję kwestie liczenia głosów to dam znać. LICZĄCY GŁOSY TO PODSTAWA! Proszę się zgłaszać do KOmisji wyborczych, bo na ,,komunistów'' i lewiznę europejską'' nie ma co liczyć.
4.NIE ROZUMIEM DLACZEGO Nikt do tej pory nie podjął W SPRAWIE ZAMACHU KATYŃSKIEGO 2010 wątku DYWERSJI na pokładzie. Skoro taki chazarski **pek jak J.Retinger nie wsiadł z gen.Sikorskim do samolotu i to było jednym z wątków tzw.teorii spiskowych, to zupełnie nie rozumiem dlaczego kwestii dywersji z Polski nikt do tej pory nie podjął, podobnie jak sprawy ,,asystentow". Materiałów, planów i ostatecznych list pasażerów jest dosyć! KTO nie wsiadł w ostatniej chwili? Kto robił listy? Kto namawiał? PLAN był tutaj. Resztę przejął ktoś po ruskiej stronie!
5.Eliminacja Kaczyńskiego może nastąpić przez pogłębienie ciosu (np.śmierć innej bliskiej osoby albo przez zamach na samego JK).
6.O ile Prezydent LK nie był moim ideałem, o tyle bardziej prawicowego brata obdarzam ciągle ograniczonym ZAUFANIEM. W II turze zgodnie z przewidywaniami tzw. mniejszosci w Kiszczakowych sondazowniach i jednak w zgodzie z sumienim zagłosuję na JK.
7.Z dobrych wiadomości podam, że lista poparcia dla *arszałka Komorowskiego w kilku miejscach pozostała CAŁKOWICIE pusta! Coś ludziom zaświtało!
8.NA KONIEC smutne myśli. Jak wykończyć JK? Kolejnym ciosem w matkę lub jego samego. Nie udało się w samolocie, to będą podejmować dalsze próby w szpitalu albo w innych miejscach. Do testowania żywności należy używać PSA!
P.S. Dziewczynki, zlewam całkowicie interesy amerykańskie... W **pie mam marionetki modlące się do sowy i wyznawców piszczeli i czaszki. Dla mnie Obama (urodzony w Kenii ze świadectwem z Hawajów) o wyglądzie Tuska jest takim samym d***iem jak reszta politycznych marionetek. W tym samym miejscu mam chazarskich (khazarskich) wyznawców penisa i ich talmudycznej wersji życia. I dokładnie w tym samym miejscu mam klonowego liścia. Bzdety o SOJUSZACH sa dobre dla uczniów podstawówki, z których rektutuje się za parę lat armatnie poświęcenie dla jakiegoś amerykańskiego pomysłu typu: Afganistan czy Irak. Wóz albo przewóz. Trzeba się na coś zdecydować. Zawsze ci, co są daleko, mogą sobie p******ć bez granic.
1.Nie szkodzi, że kandydatów na prezydenta jest tak wielu. Należy zbierać podpisy pod WSZYSTKIMI listami. Dlaczego? Żeby nie było 5 bolszewików i lewaków rozszarpujących JK. Ja zbieram na Kornela Morawieckiego, co mu zęby esbecja wybiła, na JKM i na JK. Sprzeczności tu nie ma.
W Irlandii zamotali ludziom w głowach, bo przy głosowaniu za lub przeciw ,,faszystowskiemu'' traktatowi z Lizbony dali równy czas antenowy wszystkim stronom. 5 różnych oszołomów było ZA i jeden PRZECIW. 5:1 zrobiło swoje.
2.20 kandydatów i bardzo dobrze, przynajmniej ujadających i szarpiących za nogawki JK będzie mniej! Tak zawsze robiła lewizna i teraz trzeba się dostosować.
3.Jak rozpracuję kwestie liczenia głosów to dam znać. LICZĄCY GŁOSY TO PODSTAWA! Proszę się zgłaszać do KOmisji wyborczych, bo na ,,komunistów'' i lewiznę europejską'' nie ma co liczyć.
4.NIE ROZUMIEM DLACZEGO Nikt do tej pory nie podjął W SPRAWIE ZAMACHU KATYŃSKIEGO 2010 wątku DYWERSJI na pokładzie. Skoro taki chazarski **pek jak J.Retinger nie wsiadł z gen.Sikorskim do samolotu i to było jednym z wątków tzw.teorii spiskowych, to zupełnie nie rozumiem dlaczego kwestii dywersji z Polski nikt do tej pory nie podjął, podobnie jak sprawy ,,asystentow". Materiałów, planów i ostatecznych list pasażerów jest dosyć! KTO nie wsiadł w ostatniej chwili? Kto robił listy? Kto namawiał? PLAN był tutaj. Resztę przejął ktoś po ruskiej stronie!
5.Eliminacja Kaczyńskiego może nastąpić przez pogłębienie ciosu (np.śmierć innej bliskiej osoby albo przez zamach na samego JK).
6.O ile Prezydent LK nie był moim ideałem, o tyle bardziej prawicowego brata obdarzam ciągle ograniczonym ZAUFANIEM. W II turze zgodnie z przewidywaniami tzw. mniejszosci w Kiszczakowych sondazowniach i jednak w zgodzie z sumienim zagłosuję na JK.
7.Z dobrych wiadomości podam, że lista poparcia dla *arszałka Komorowskiego w kilku miejscach pozostała CAŁKOWICIE pusta! Coś ludziom zaświtało!
8.NA KONIEC smutne myśli. Jak wykończyć JK? Kolejnym ciosem w matkę lub jego samego. Nie udało się w samolocie, to będą podejmować dalsze próby w szpitalu albo w innych miejscach. Do testowania żywności należy używać PSA!
P.S. Dziewczynki, zlewam całkowicie interesy amerykańskie... W **pie mam marionetki modlące się do sowy i wyznawców piszczeli i czaszki. Dla mnie Obama (urodzony w Kenii ze świadectwem z Hawajów) o wyglądzie Tuska jest takim samym d***iem jak reszta politycznych marionetek. W tym samym miejscu mam chazarskich (khazarskich) wyznawców penisa i ich talmudycznej wersji życia. I dokładnie w tym samym miejscu mam klonowego liścia. Bzdety o SOJUSZACH sa dobre dla uczniów podstawówki, z których rektutuje się za parę lat armatnie poświęcenie dla jakiegoś amerykańskiego pomysłu typu: Afganistan czy Irak. Wóz albo przewóz. Trzeba się na coś zdecydować. Zawsze ci, co są daleko, mogą sobie p******ć bez granic.
Labels:
katarstrofa,
Katyń,
Smoleńsk
poniedziałek, sierpnia 23, 2010
Andzela z Putinem oblewają sukces
Od 10.04 Polska jest w rosyjskiej strefie wpływów. Putin kontroluje Agenta Bobra, a Andzela rudego wytrzeszcza. 71-rocznica paktu Ribentrop-Molotow. Mają powód do radości.
wtorek, sierpnia 17, 2010
Gówniana tablica?
piątek, lipca 16, 2010
PR trumienny - nowa polityczna jakość
Newsem w tym tygodniu był obszerny wywiad Jarosława Kaczyńskiego dla Gazety
Polskiej. Newsem odgrzewanym z histerią charakterystyczną dla sezonu, gdy nic się w polityce nie dzieje, gdy *arszałka wycofano z pierwszych stron gazet ze względu na możliwość palnięcia tym razem prawdy o okolicznościach śmierci poprzedniego właściciela żyrandola, gdy premier po raz kolejny pokazał się rozciągnietych majtach na już n-tych w tej kadencji wakacjach. Z tego upału pismaki z łżemediów dostały prawie drgawek pisząc i
komentując słowa JK na temat pierwszych godzin po tragedii smoleńskiej. Łże pismaki zawyły, że konwój nie był spowalniany, ciało Prezydenta otoczono
właściwą czcią i szacunkiem a to samochód b.premiera się po prostu dał wyprzedzić samochodowi obecnego premiera.
Jarosław Kaczyński nie powiedział niczego nowego. Informacje o celowym opóźnianiu konwoju znane są od niemal 3 miesiecy. Skąd ten wybuch udawanego oburzenia słowami potwierdzającymi jedynie wcześniejsze doniesienia? Zdaje się, że łżepismaki w ogóle nie czytają gazet albo mają osłabioną pamięć średnioterminową. Podejrzewam, że niektórzy nie czytają nawet tego, co sami podpisują, więc nie muszą niczego pamiętać. Średnio rozgarnięty czytelnik o sprawie słyszał i wie, że takie podłe i gadzie zachowanie miało miejsce.
W podręcznikach do politycznego PR ta odmiana gadziego budowania wizerunku powinna być nazwana ,,pijarem trumiennym''. Proponowana definicja mogłaby brzmieć tak:,,Pijar trumienny to sposób zachowania, dzięki któremu można uzyskać korzyści wizerunkowe posługując się śmiercią politycznego przeciwnika. Stosowany stosunkowo rzadko w celu wzbudzenia u odbiorców silnych emocji powodujących większy szok i smutek z powodu rozpaczy PR żałobników, niż z powodu śmierci polityka wroguej opcji politycznej. Po raz pierwszy na arenie międzynarodowej PR t. wykorzystany został w sposób zaplanowany i świadomy przez premierów dwóch dużych europejskich krajów - Donalda T. i Wladimira P. w dniu 10 kwietnia 2010. PR trumienny nazywany jest również gadzim, ponieważ towarzyszą mu często krokodyle łzy. PR t. nie należy mylić z czarnym PR''.
Portal Polskieradio.pl podał 19 kwietnia 2010, że: ,,dotarł do nieznanych okoliczności dziwnej podróży z 10 kwietnia 2010, gdy Jarosław Kaczyński jechał na miejsce katastrofy prezydenckiego samolotu.
Z Witebska do granicy białorusko–rosyjskiej pędzili błyskawicznie, już na terenie Rosji autobus wiozący Jarosława Kaczyńskiego, który miał rozpoznać ciało brata, gwałtownie zwolnił.
Przebycie ponad 100-kilometrowej trasy z Witebska na miejsce tragedii zajęło polskiej delegacji - pilotowanej przez radiowozy – prawie 3 godziny.
Jak relacjonował na Twitterze uczestnik wyprawy europoseł Adam Bielan – Polacy wylądowali w Witebsku ok 18.00 polskiego czasu. Autobus, który miał zawieźć m.in. Jarosława Kaczyńskiego, Adama Bielana, Pawła Kowala i Adama Lipińskiego do Smoleńska, był konwojowany przez miejscowych milicjantów.
„Na prawie każdym skrzyżowaniu stoi białoruski milicjant i salutuje” – pisał o 18.56 na miniblogu Adam Bielan. „Bardzo sprawnie dojechaliśmy do białorusko-rosyjskiej granicy. Tam 40 minut sprawdzano nam dokumenty, mimo, że mieliśmy paszporty dyplomatyczne. W drodze do Smoleńska eskortowała nas już rosyjska milicja. Jechaliśmy bardzo wolno, około 25-30 km/h” – relacjonuje anonimowo jeden z uczestników polskiej delegacji. „Ponieważ wyglądało to na sabotaż zatrzymaliśmy się i spytaliśmy konwojujących nas milicjantów co się dzieje. Odpowiedzieli, że takie mają rozkazy” – opowiada nasz rozmówca.
Ok. 20 kilometrów przed Smoleńskiem polski autokar został wyprzedzony przez konwój, wiozący na sygnale premiera Donalda Tuska, który także jechał na miejsce tragicznego wypadku. Tusk wylądował w Witebsku przed godziną 19.00 czasu polskiego, kilkadziesiąt minut po przybyciu na Białoruś samolotu Jarosława Kaczyńskiego''.
,,Nasz Dziennik'' znakomity polski dziennik (jedyny z całkowicie polskim kapitałem) 2o kwietnia pisał o tej samej dramatycznej podróży:
25 kwietnia tę samą relację przytoczyła Rzeczpospolita: ,, Przed szlabanem.
Towarzyszący Kaczyńskiemu opowiadają, że wolno jechali także w Smoleńsku, a pod bramą lotniska stali około kwadransa. Milicjanci z konwoju mieli im tłumaczyć, że muszą czekać na polskiego konsula. Nikt jednak nie przybył. W końcu funkcjonariusze, nie doczekawszy się nowych rozkazów, sami zdecydowali o wjeździe na lotnisko. – Kiedy przybyliśmy na miejsce katastrofy, premiera Tuska i premiera Putina już tam nie było – wspomina Bielan. – Wychodzi na to, że kiedy oni składali wieńce na miejscu katastrofy i miał miejsce pokazywany w telewizjach uścisk, my błądziliśmy po ulicach Smoleńska albo czekaliśmy przed szlabanem''.
ILUSTRACJE DLA PRZYPOMNIENIA:
(z portalu wp.pl i faktu.pl)
Tak się ściskali premierzy:

Tak premierzy składali kwiatki

A taki wyraz twarzy miał Premier dużego kraju położonego w centralnej częsci europy, jak mu drugi premier pokazywał swojego nowoczesnego laptopa z nagranym Replayem.

A tak siedział w aucie brat zamordowanego prezydenta Polski, czekając aż dwóch premierów zrobi sobie zdjęcia na miejscu tragedii.

To samo zdarzenie 28.04.2010 pisał Fakt : ,,W Witebsku delegacja przesiadła się do rosyjskiego autokaru. – Białorusini nie robili nam problemów – opowiada Faktowi uczestnik delegacji, polityk PiS. – Autokar prowadził białoruski kierowca, dostaliśmy milicyjną obstawę na sygnale, radiowozy z przodu torowały drogę. 60–kilometrowy odcinek do granicy z Rosją przejechaliśmy w niecałe 40 minut.
Kłopoty zaczęły się za granicznym szlabanem. Autokar nagle zaczął jechać 25 kilometrów na godzinę. – Zapytaliśmy kierowcę, czy może jechać szybciej. Na chwilę przyspieszył do 50 na godzinę, by znowu wlec się 20–30 – opowiada nam polityk PiS. – Zdziwiliśmy się także, dlaczego konwój rosyjskiej milicji jechał tylko z tyłu i nas nie pilotował. Poprosiliśmy kierowcę, by się zatrzymał, bo chcieliśmy to wyjaśnić.
Zaskoczeni milicjanci stanęli tuż za autokarem. Podeszła do nich polska konsul. – Powiedzieli jej, że wykonują rozkaz przełożonych, bo inny konwój ma dojechać do Smoleńska pierwszy – opowiada poseł PiS.
– Sytuacja była absurdalna. Wyprzedzały nas zwykłe samochody, nawet graty! – kontynuuje opowieść wzburzony członek delegacji. – W pewnym momencie wyprzedziła nas kolumna z premierem Tuskiem. Jechali 170 na godzinę!''
A co należnego szacunku, płótna, wkładania ciała w odpowiednich warunkach i ustawienia trumny w należnym miejscu i innych zapewnieniach strony reprezentującej interesy rzadu albo nierządu Polski to każdy może obejrzeć film na youtube zamieszczony kilka dni po tragedii.
Oczywiście, odezwą się przekonujące głosy ze strony wiadomej i zainteresowanej, że ziemia pod trumną jest prawie jak katyńska - święta, że las dokoła był nastrojowy, no i że dobre oświetlenie zapewnili tym razem, bo przy pasie na lotnisku nie zdążyli.
Jarosław Kaczyński nie powiedział niczego nowego. Informacje o celowym opóźnianiu konwoju znane są od niemal 3 miesiecy. Skąd ten wybuch udawanego oburzenia słowami potwierdzającymi jedynie wcześniejsze doniesienia? Zdaje się, że łżepismaki w ogóle nie czytają gazet albo mają osłabioną pamięć średnioterminową. Podejrzewam, że niektórzy nie czytają nawet tego, co sami podpisują, więc nie muszą niczego pamiętać. Średnio rozgarnięty czytelnik o sprawie słyszał i wie, że takie podłe i gadzie zachowanie miało miejsce.
W podręcznikach do politycznego PR ta odmiana gadziego budowania wizerunku powinna być nazwana ,,pijarem trumiennym''. Proponowana definicja mogłaby brzmieć tak:,,Pijar trumienny to sposób zachowania, dzięki któremu można uzyskać korzyści wizerunkowe posługując się śmiercią politycznego przeciwnika. Stosowany stosunkowo rzadko w celu wzbudzenia u odbiorców silnych emocji powodujących większy szok i smutek z powodu rozpaczy PR żałobników, niż z powodu śmierci polityka wroguej opcji politycznej. Po raz pierwszy na arenie międzynarodowej PR t. wykorzystany został w sposób zaplanowany i świadomy przez premierów dwóch dużych europejskich krajów - Donalda T. i Wladimira P. w dniu 10 kwietnia 2010. PR trumienny nazywany jest również gadzim, ponieważ towarzyszą mu często krokodyle łzy. PR t. nie należy mylić z czarnym PR''.
Portal Polskieradio.pl podał 19 kwietnia 2010, że: ,,dotarł do nieznanych okoliczności dziwnej podróży z 10 kwietnia 2010, gdy Jarosław Kaczyński jechał na miejsce katastrofy prezydenckiego samolotu.
Z Witebska do granicy białorusko–rosyjskiej pędzili błyskawicznie, już na terenie Rosji autobus wiozący Jarosława Kaczyńskiego, który miał rozpoznać ciało brata, gwałtownie zwolnił.
Przebycie ponad 100-kilometrowej trasy z Witebska na miejsce tragedii zajęło polskiej delegacji - pilotowanej przez radiowozy – prawie 3 godziny.
Jak relacjonował na Twitterze uczestnik wyprawy europoseł Adam Bielan – Polacy wylądowali w Witebsku ok 18.00 polskiego czasu. Autobus, który miał zawieźć m.in. Jarosława Kaczyńskiego, Adama Bielana, Pawła Kowala i Adama Lipińskiego do Smoleńska, był konwojowany przez miejscowych milicjantów.
„Na prawie każdym skrzyżowaniu stoi białoruski milicjant i salutuje” – pisał o 18.56 na miniblogu Adam Bielan. „Bardzo sprawnie dojechaliśmy do białorusko-rosyjskiej granicy. Tam 40 minut sprawdzano nam dokumenty, mimo, że mieliśmy paszporty dyplomatyczne. W drodze do Smoleńska eskortowała nas już rosyjska milicja. Jechaliśmy bardzo wolno, około 25-30 km/h” – relacjonuje anonimowo jeden z uczestników polskiej delegacji. „Ponieważ wyglądało to na sabotaż zatrzymaliśmy się i spytaliśmy konwojujących nas milicjantów co się dzieje. Odpowiedzieli, że takie mają rozkazy” – opowiada nasz rozmówca.
Ok. 20 kilometrów przed Smoleńskiem polski autokar został wyprzedzony przez konwój, wiozący na sygnale premiera Donalda Tuska, który także jechał na miejsce tragicznego wypadku. Tusk wylądował w Witebsku przed godziną 19.00 czasu polskiego, kilkadziesiąt minut po przybyciu na Białoruś samolotu Jarosława Kaczyńskiego''.
,,Nasz Dziennik'' znakomity polski dziennik (jedyny z całkowicie polskim kapitałem) 2o kwietnia pisał o tej samej dramatycznej podróży:
,,Dlaczego konwój jechał wolniej?
Po przekroczeniu granicy rosyjskiej konwój z Jarosławem Kaczyńskim zmierzającym 10 kwietnia do Smoleńska na miejsce katastrofy miał zwolnić, a następnie krążyć po mieście. W tym czasie premier Donald Tusk rozmawiał z Władimirem Putinem''.25 kwietnia tę samą relację przytoczyła Rzeczpospolita: ,, Przed szlabanem.
Towarzyszący Kaczyńskiemu opowiadają, że wolno jechali także w Smoleńsku, a pod bramą lotniska stali około kwadransa. Milicjanci z konwoju mieli im tłumaczyć, że muszą czekać na polskiego konsula. Nikt jednak nie przybył. W końcu funkcjonariusze, nie doczekawszy się nowych rozkazów, sami zdecydowali o wjeździe na lotnisko. – Kiedy przybyliśmy na miejsce katastrofy, premiera Tuska i premiera Putina już tam nie było – wspomina Bielan. – Wychodzi na to, że kiedy oni składali wieńce na miejscu katastrofy i miał miejsce pokazywany w telewizjach uścisk, my błądziliśmy po ulicach Smoleńska albo czekaliśmy przed szlabanem''.
ILUSTRACJE DLA PRZYPOMNIENIA:
(z portalu wp.pl i faktu.pl)
Tak się ściskali premierzy:

Tak premierzy składali kwiatki

A taki wyraz twarzy miał Premier dużego kraju położonego w centralnej częsci europy, jak mu drugi premier pokazywał swojego nowoczesnego laptopa z nagranym Replayem.

A tak siedział w aucie brat zamordowanego prezydenta Polski, czekając aż dwóch premierów zrobi sobie zdjęcia na miejscu tragedii.

To samo zdarzenie 28.04.2010 pisał Fakt : ,,W Witebsku delegacja przesiadła się do rosyjskiego autokaru. – Białorusini nie robili nam problemów – opowiada Faktowi uczestnik delegacji, polityk PiS. – Autokar prowadził białoruski kierowca, dostaliśmy milicyjną obstawę na sygnale, radiowozy z przodu torowały drogę. 60–kilometrowy odcinek do granicy z Rosją przejechaliśmy w niecałe 40 minut.
Kłopoty zaczęły się za granicznym szlabanem. Autokar nagle zaczął jechać 25 kilometrów na godzinę. – Zapytaliśmy kierowcę, czy może jechać szybciej. Na chwilę przyspieszył do 50 na godzinę, by znowu wlec się 20–30 – opowiada nam polityk PiS. – Zdziwiliśmy się także, dlaczego konwój rosyjskiej milicji jechał tylko z tyłu i nas nie pilotował. Poprosiliśmy kierowcę, by się zatrzymał, bo chcieliśmy to wyjaśnić.
Zaskoczeni milicjanci stanęli tuż za autokarem. Podeszła do nich polska konsul. – Powiedzieli jej, że wykonują rozkaz przełożonych, bo inny konwój ma dojechać do Smoleńska pierwszy – opowiada poseł PiS.
– Sytuacja była absurdalna. Wyprzedzały nas zwykłe samochody, nawet graty! – kontynuuje opowieść wzburzony członek delegacji. – W pewnym momencie wyprzedziła nas kolumna z premierem Tuskiem. Jechali 170 na godzinę!''
A co należnego szacunku, płótna, wkładania ciała w odpowiednich warunkach i ustawienia trumny w należnym miejscu i innych zapewnieniach strony reprezentującej interesy rzadu albo nierządu Polski to każdy może obejrzeć film na youtube zamieszczony kilka dni po tragedii.
Oczywiście, odezwą się przekonujące głosy ze strony wiadomej i zainteresowanej, że ziemia pod trumną jest prawie jak katyńska - święta, że las dokoła był nastrojowy, no i że dobre oświetlenie zapewnili tym razem, bo przy pasie na lotnisku nie zdążyli.
Labels:
Jarosław Kaczyński,
Lech Kaczyński,
Smoleńsk
czwartek, lipca 08, 2010
Wojsko nie broni, ale rozbraja. Pedofile z elit grasują
Może to trochę za poważne tematy na upalne popołudnie, jednak na
poruszanie tematów drażliwych i waznych nigdy czas nie jest odpowiedni.
Coś złego się dzieje złego na świecie. Wojsko nie broni, ale rozbraja,
służby nie służą, ale prześladują, pedofile są pod ochroną i nie siedzą
tam, gdzie powinni siedzieć zboczeńcy. Absurd goni absurd i chyba elity
myślą, że ludzie nie są w stanie wyłapać tych nieprawdopodobnych
kretactw i zanalizować.
Nie mogę uwierzyć w to co widzę, a widzę zdjęcie pokazujące polskich żołnierzy, którzy (podobno) szkoleni są w USA sprawnego rozbrajania ludzi. Przynajmniej tak donosi niezależne medium z USA.
Źródło 1
Zdjęcie zrobiono podczas szkolenia służb, których działania mają być skierowane przeciwko obywatelom posiadającym broń. Zawsze myślałam, że bandytami zajmuje się policja a nie wojsko. Czyżby ktoś zamierzał wykorzystać wojsko do rozbrajania ludzi posiadających broń legalnie? Po co i dlaczego Polacy szkoleni są w USA? Polacy przysłuzyli się Amerykanom w walce o niepodległość. Czyżby teraz mieli tę piękną kartę zniszczyć? Warto byłoby zapytać ministra, który już dawno powinien podać się dymisji, dlaczego w takim niedemokratycznym i wymierzonym przeciwko zwykłym ludziom celu wysyła się do USA polskich żołnierzy? Zródło 2 A może chodzi o pacyfikowanie obywateli, którzy tworzą grupy niesubordynacji? Ostatnio w ,,Panoramie'' prowadzonej przed red.Turskiego ukazał się materiał o oddziałach zwanych militia (milicja :-), która u nas kojarzy się dość niedobrze). Liczba grup organizujących się obywateli wzrosła ze 160 000 w 2009 do ponad 500 000 w 2010. Spory przyrost samoorganizujących się grup wsparcia. Czyżby to jakaś mobilizacja na wypadek ataku ze strony kosmitów, zmutowanych zwierząt albo terrorystów? A może boją się rudych Rosjanek szpiegujących ceny w supermarketach i przekazujące informacje z plotkarskich portali? ,,W USA ludność ma ponad 100 mln sztuk broni, zapotrzebowanie na amunicję przekroczyło ostatnio wszelkie rekordy. Kilkadziesiąt milionów Amerykanów uzbrojonych po zęby to armia nie do zwyciężenia, nawet przez połączone siły ONZ i państw członkowskich. Co więcej, zgodnie z Konstytucją USA społeczeństwo ma prawo do organizowania się w paramilitarne grupy nazywane „militia”. Prowadzą one regularne szkolenia na prywatnych poligonach (nielubiane w Polsce słowo „milicja” ma niewiele wspólnego z amerykańskimi „militias”)''. Źródło 3
'It is not simply the U.S. military — specifically the National Guard federalized under the John Warner National Defense Authorization Act — and Homeland Security along with local police participating in exercises held state-wide in Illinois, but the Polish and Latvian military as well.
The National Guard told the media that foreign soldiers would be “observers,” but as this Prison Planet.tv exclusive video reveals Polish soldiers participated in the activities, including a raid on what appeared to be a meth lab but is described as a weapons of mass destruction facility.'
Od pewnego czasu niezależni dziennikarze piszą o zboczeńcach na szczytach władzy w Portugalii, Szkocji, Anglii, na Litwie. Małe dzieci molestowane są przez sędziów, polityków, adwokatów, prezesów ważnych firm. W większości państw temat jest uciszany (w Polsce kilka razy skutecznie), aż do czasu wybuchu afery z mścicielem z Litwy czy Hollie Craig ze Szkocji. Rodzice dzieci, którzy ujawniają ten proceder są ścigani i prześladowani, a większość dzieci jest bezprawnie przejmowana przez tzw.opiekę społeczną. Doprawdy jest to wyjątkowo dziwne zachowanie prewencyjne, zamiast otaczać opieką zboczeńców z elit w aresztach, gdzie zapewne wybito by im z głowy pociąg do małych dzieci, karze się dzieci już skrzywdzone przez pedofilów zabierając je od rodziców.
Nie mogę uwierzyć w to co widzę, a widzę zdjęcie pokazujące polskich żołnierzy, którzy (podobno) szkoleni są w USA sprawnego rozbrajania ludzi. Przynajmniej tak donosi niezależne medium z USA.

Źródło 1
Zdjęcie zrobiono podczas szkolenia służb, których działania mają być skierowane przeciwko obywatelom posiadającym broń. Zawsze myślałam, że bandytami zajmuje się policja a nie wojsko. Czyżby ktoś zamierzał wykorzystać wojsko do rozbrajania ludzi posiadających broń legalnie? Po co i dlaczego Polacy szkoleni są w USA? Polacy przysłuzyli się Amerykanom w walce o niepodległość. Czyżby teraz mieli tę piękną kartę zniszczyć? Warto byłoby zapytać ministra, który już dawno powinien podać się dymisji, dlaczego w takim niedemokratycznym i wymierzonym przeciwko zwykłym ludziom celu wysyła się do USA polskich żołnierzy? Zródło 2 A może chodzi o pacyfikowanie obywateli, którzy tworzą grupy niesubordynacji? Ostatnio w ,,Panoramie'' prowadzonej przed red.Turskiego ukazał się materiał o oddziałach zwanych militia (milicja :-), która u nas kojarzy się dość niedobrze). Liczba grup organizujących się obywateli wzrosła ze 160 000 w 2009 do ponad 500 000 w 2010. Spory przyrost samoorganizujących się grup wsparcia. Czyżby to jakaś mobilizacja na wypadek ataku ze strony kosmitów, zmutowanych zwierząt albo terrorystów? A może boją się rudych Rosjanek szpiegujących ceny w supermarketach i przekazujące informacje z plotkarskich portali? ,,W USA ludność ma ponad 100 mln sztuk broni, zapotrzebowanie na amunicję przekroczyło ostatnio wszelkie rekordy. Kilkadziesiąt milionów Amerykanów uzbrojonych po zęby to armia nie do zwyciężenia, nawet przez połączone siły ONZ i państw członkowskich. Co więcej, zgodnie z Konstytucją USA społeczeństwo ma prawo do organizowania się w paramilitarne grupy nazywane „militia”. Prowadzą one regularne szkolenia na prywatnych poligonach (nielubiane w Polsce słowo „milicja” ma niewiele wspólnego z amerykańskimi „militias”)''. Źródło 3
'It is not simply the U.S. military — specifically the National Guard federalized under the John Warner National Defense Authorization Act — and Homeland Security along with local police participating in exercises held state-wide in Illinois, but the Polish and Latvian military as well.
The National Guard told the media that foreign soldiers would be “observers,” but as this Prison Planet.tv exclusive video reveals Polish soldiers participated in the activities, including a raid on what appeared to be a meth lab but is described as a weapons of mass destruction facility.'
Od pewnego czasu niezależni dziennikarze piszą o zboczeńcach na szczytach władzy w Portugalii, Szkocji, Anglii, na Litwie. Małe dzieci molestowane są przez sędziów, polityków, adwokatów, prezesów ważnych firm. W większości państw temat jest uciszany (w Polsce kilka razy skutecznie), aż do czasu wybuchu afery z mścicielem z Litwy czy Hollie Craig ze Szkocji. Rodzice dzieci, którzy ujawniają ten proceder są ścigani i prześladowani, a większość dzieci jest bezprawnie przejmowana przez tzw.opiekę społeczną. Doprawdy jest to wyjątkowo dziwne zachowanie prewencyjne, zamiast otaczać opieką zboczeńców z elit w aresztach, gdzie zapewne wybito by im z głowy pociąg do małych dzieci, karze się dzieci już skrzywdzone przez pedofilów zabierając je od rodziców.
środa, lipca 07, 2010
To miały być wielkie obchody, Zybertowicz po wyborach
,,Uroczystości związane z 600-leciem bitwy pod Grunwaldem, w których weźmie udział prezydent Lech Kaczyński i zaproszone przez niego głowy państw, odbędą się 15 lipca. Natomiast dwa dni później, 17 lipca, na Polach Grunwaldu zorganizowana zostanie inscenizacja bitwy z 1410 r., która - jak informowały władze samorządowe, będące głównym organizatorem obchodów - miała być centralnym punktem uroczystości rocznicowych''.
To miały być wielkie obchody. I jeśli emocje i żal po wyborach ustąpią, to jeszcze będą to obchody szczególne. Mobilizacja wśód młodzieży i organizacji patriotycznych jest duża. Jeśli uda się zmobilizować ludzi do przyjazdu, to święto historyczne może nabrać nowej symboliki powyborczej.
W dzisiejszym Naszym Dzienniku - znakomitym piśmie o.Rydzyka i jego współpracowników zamieszczony został krótki wywiad z prof.Zybertowiczem, którego jasne, trafne i podnoszące na duchu uwagi powyborcze wywołują żal, że tak mało osób potrafi się zebrać po porażce i ocenić na chłodno sytuację. Opowiadanie o kiełbasach wyborczych, wiecach, głupocie ludzi jest podyktowane smutkiem płynącym z porażki. Nic to nie daje, poza destrukcyjnym wpędzaniem się w stan smutno-depresyjny.
,,Potrzeba więcej samodyscypliny i umiejętności chłodnej analizy problemów zamiast kierowania się emocjami. Najgorszy wniosek, jaki można byłoby wyciągnąć, to nastroje defetystyczne, co zawsze mnie irytuje u środowisk niepodległościowych. Wynik jest także dużym osiągnięciem. Pokazuje ogromny potencjał polskości i obywatelskości. Zastanawiam się, na ile ten rezultat jest sukcesem osobistym Jarosława Kaczyńskiego i jego sztabu, a na ile wyrazem siły uczuć Polaków demonstrujących wolę budowy sprawnego państwa. Niestety, ich energia jest ciągle niezagospodarowana''.
Przeżyliśmy jako naród zabory, wojny, oprawców z Rosji i Niemiec, ubectwo i esbectwo, agentów na najwyższych stanowiskach w państwie. Jeden współpracownik takiej czy innej mafii politycznej lub finansowej - jeden mniej czy więcej nie ma żadnego znaczenia. Jeśli chodzi o odczucia rozczarowanych ludzi, to sądzę, że znakomita większość zniesie tę prezydenturę godnie, podobnie jak prezydenturę Wolskiego, Bolka i Olka, że dalej sięgać nie będę, bo choć Bierut z tego samego matecznika, to jednak został w końcu przez mocodawców unieszkodliwiony. Polacy przeżyją i tę ostatnią fazę PRL-u w Polsce. W podręcznikach historii będą pisać o ostatnim prezydencie PRL - ,,ostatnim *rezydentem - namiestnikiem w nadwiślańskim kraju był tajny współpracownik służb - agent ,,Bóbr''. Po ujawnieniu zawartości tajnego katalogu IPN oraz zgromadzonych dokumentów, agent ,,Bobr'' został ukarany przez wolnych obywateli Polski. Ostatecznie upadek PRL nastąpił po podziale Unii Europejskiej na 3 regiony, a Polska znalazła się w części, w której przywrócono jednoosobowe okręgi wyborcze, powszechne referenda, zniesiono obowiązek przynależności do mafii instytucjonalnych - emerytalnych i zdrowotnych oraz odbudowano kopię berezy kartuskiej, w której znani z okresu PRL-u mogli spokojnie pisać apele, rozprawy, odezwy i książki''.
A wracając do rzeczywistości, czy dobrze zrozumiałam? Dzisiaj przeczytałam wiadomość i trochę mnie ona zaskoczyła. Czy to możliwe, że namiestnik pewnego bardzo dużego kraju złoży jutro jeden z najważniejszych urzędów w innym sporym kraju na ręce wiceoszołoma, a tenże oszołom przekaże go dalej gangsterowi? I że wszyscy trzej są z tej samej mafii?
To miały być wielkie obchody. I jeśli emocje i żal po wyborach ustąpią, to jeszcze będą to obchody szczególne. Mobilizacja wśód młodzieży i organizacji patriotycznych jest duża. Jeśli uda się zmobilizować ludzi do przyjazdu, to święto historyczne może nabrać nowej symboliki powyborczej.
W dzisiejszym Naszym Dzienniku - znakomitym piśmie o.Rydzyka i jego współpracowników zamieszczony został krótki wywiad z prof.Zybertowiczem, którego jasne, trafne i podnoszące na duchu uwagi powyborcze wywołują żal, że tak mało osób potrafi się zebrać po porażce i ocenić na chłodno sytuację. Opowiadanie o kiełbasach wyborczych, wiecach, głupocie ludzi jest podyktowane smutkiem płynącym z porażki. Nic to nie daje, poza destrukcyjnym wpędzaniem się w stan smutno-depresyjny.
,,Potrzeba więcej samodyscypliny i umiejętności chłodnej analizy problemów zamiast kierowania się emocjami. Najgorszy wniosek, jaki można byłoby wyciągnąć, to nastroje defetystyczne, co zawsze mnie irytuje u środowisk niepodległościowych. Wynik jest także dużym osiągnięciem. Pokazuje ogromny potencjał polskości i obywatelskości. Zastanawiam się, na ile ten rezultat jest sukcesem osobistym Jarosława Kaczyńskiego i jego sztabu, a na ile wyrazem siły uczuć Polaków demonstrujących wolę budowy sprawnego państwa. Niestety, ich energia jest ciągle niezagospodarowana''.
Przeżyliśmy jako naród zabory, wojny, oprawców z Rosji i Niemiec, ubectwo i esbectwo, agentów na najwyższych stanowiskach w państwie. Jeden współpracownik takiej czy innej mafii politycznej lub finansowej - jeden mniej czy więcej nie ma żadnego znaczenia. Jeśli chodzi o odczucia rozczarowanych ludzi, to sądzę, że znakomita większość zniesie tę prezydenturę godnie, podobnie jak prezydenturę Wolskiego, Bolka i Olka, że dalej sięgać nie będę, bo choć Bierut z tego samego matecznika, to jednak został w końcu przez mocodawców unieszkodliwiony. Polacy przeżyją i tę ostatnią fazę PRL-u w Polsce. W podręcznikach historii będą pisać o ostatnim prezydencie PRL - ,,ostatnim *rezydentem - namiestnikiem w nadwiślańskim kraju był tajny współpracownik służb - agent ,,Bóbr''. Po ujawnieniu zawartości tajnego katalogu IPN oraz zgromadzonych dokumentów, agent ,,Bobr'' został ukarany przez wolnych obywateli Polski. Ostatecznie upadek PRL nastąpił po podziale Unii Europejskiej na 3 regiony, a Polska znalazła się w części, w której przywrócono jednoosobowe okręgi wyborcze, powszechne referenda, zniesiono obowiązek przynależności do mafii instytucjonalnych - emerytalnych i zdrowotnych oraz odbudowano kopię berezy kartuskiej, w której znani z okresu PRL-u mogli spokojnie pisać apele, rozprawy, odezwy i książki''.
A wracając do rzeczywistości, czy dobrze zrozumiałam? Dzisiaj przeczytałam wiadomość i trochę mnie ona zaskoczyła. Czy to możliwe, że namiestnik pewnego bardzo dużego kraju złoży jutro jeden z najważniejszych urzędów w innym sporym kraju na ręce wiceoszołoma, a tenże oszołom przekaże go dalej gangsterowi? I że wszyscy trzej są z tej samej mafii?
CKN, Prywatna firma bez przetargu liczyła głosy w wyborach
Niewolnicy wszędzie i zawsze niewolnikami będą – daj im skrzydła u ramion, a zamiatać pójdą ulice skrzydłami.
Cyprian Kamil Norwid
Firma z Lublina obsługiwała liczenie głosów w wyborach. Została wybrana bez przetargu. Czy znany jest skład włascicielski tejże firmy? ,,Wynik wyborów zależy od nas, ale za rzetelność i sprawność przetwarzania danych spływających z całej Polski odpowiadają już oni. Programiści z lubelskiej firmy MikroBit. To ona będzie prowadzić obsługę informatyczną zbliżających się wyborów prezydenckich – podaje TokFm.pl. Do Lublina będą spływać dane z komisji wyborczych w całej Polsce. Firma MikroBit będzie przetwarzać gromadzone informacje i zajmować się wizualizacją wyników. Obecnie trwają ostatnie testy systemu: dziesięciu informatyków sprawdza, czy wszystko działa prawidłowo, i nanosi ostatnie poprawki. Możemy im tylko kibicować, by wszystko poszło tak jak trzeba. W tym roku czasu na przygotowanie się do obsługi informatycznej wyborów było przecież wyjątkowo mało. Jak czytamy, przedstawiciele firmy podkreślają, że system jest odpowiednio zabezpieczony, m.in. przed atakiem hakerów. Jednak gdyby wybory nie odbywały się w trybie przyspieszonym, tylko jesienią, być może obsługiwałby je już ktoś zupełnie inny. Państwowa Komisja Wyborcza musiałaby wówczas przeprowadzić przetarg na obsługę informatyczną wyborów. Ale ponieważ nie było na to czasu, zastosowano procedurę "z wolnej ręki", a firma MikroBit została wyłoniona w drodze negocjacji – informuje TokFm.pl. Wcześniej wybory obsługiwała już trzy razy. Z kolei generacja wyników wyborów to domena firmy Pixel Technology z Łodzi''.
Zliża się 600-lecie bitwy pod Grunwaldem.
Firma z Lublina obsługiwała liczenie głosów w wyborach. Została wybrana bez przetargu. Czy znany jest skład włascicielski tejże firmy? ,,Wynik wyborów zależy od nas, ale za rzetelność i sprawność przetwarzania danych spływających z całej Polski odpowiadają już oni. Programiści z lubelskiej firmy MikroBit. To ona będzie prowadzić obsługę informatyczną zbliżających się wyborów prezydenckich – podaje TokFm.pl. Do Lublina będą spływać dane z komisji wyborczych w całej Polsce. Firma MikroBit będzie przetwarzać gromadzone informacje i zajmować się wizualizacją wyników. Obecnie trwają ostatnie testy systemu: dziesięciu informatyków sprawdza, czy wszystko działa prawidłowo, i nanosi ostatnie poprawki. Możemy im tylko kibicować, by wszystko poszło tak jak trzeba. W tym roku czasu na przygotowanie się do obsługi informatycznej wyborów było przecież wyjątkowo mało. Jak czytamy, przedstawiciele firmy podkreślają, że system jest odpowiednio zabezpieczony, m.in. przed atakiem hakerów. Jednak gdyby wybory nie odbywały się w trybie przyspieszonym, tylko jesienią, być może obsługiwałby je już ktoś zupełnie inny. Państwowa Komisja Wyborcza musiałaby wówczas przeprowadzić przetarg na obsługę informatyczną wyborów. Ale ponieważ nie było na to czasu, zastosowano procedurę "z wolnej ręki", a firma MikroBit została wyłoniona w drodze negocjacji – informuje TokFm.pl. Wcześniej wybory obsługiwała już trzy razy. Z kolei generacja wyników wyborów to domena firmy Pixel Technology z Łodzi''.
Zliża się 600-lecie bitwy pod Grunwaldem.
wtorek, lipca 06, 2010
Sołżenicyn o Kazarach w ,,200 lat razem'', teatralny gbur odczytuje chamski wierszyk
,,WŁĄCZAJĄC XVIII WIEK
W tej książce nie rozpatruje się przybywania Żydów w Rosji przed 1772 rokiem. Ograniczmy się tylko do nielicznych kart przypominających o bardziej starożytnym okresie. Pierwszym rosyjsko-żydowskich konfliktem można byłoby przyjąć wojnę Kijowskiej Rusi z Chazarami – ale to nie jest całkiem prawdziwe, bowiem Chazarowie mieli tylko wodzów z judejskiego plemienia, sami byli Turkami, którzy przyjęli judejską wiarę. Jeżeli prześledzić rozumowanie solidnego żydowskiego autora już ze średnich lat naszego wieku J.D. Bruskina to, jakaś część Żydów z Persji, przez Derbieńskie przejście, przeszła nad dolną Wołgę, gdzie w roku 724 po Chr. Powstała Itil – stolica chazarskiego kaganatu1
Wodzowie plemienni turko-chazarów2 nie chcieli muzułmaństwa żeby nie podlegać bagdadzkiemu kalifatowi, ani też chrześcijaństwa – dla ucieczki od opieki imperatora bizantyjskiego; i dlatego 732 r przyjęli judejską religię. Osobna sprawą była obecność żydowskiej kolonii w Bosforskim carstwie (Krym, półwysep Tamański), gdzie imperator Adrian przesiedlił niewolników żydowskich w 137 r, po pokonaniu Bar-Kochby W następstwie społeczność żydowska na Krymie trwała uporczywie i pod Gotami i pod Hunami, a szczególnie Kafa (Kercz) zachowała swą żydowskość. W 933 kniaź Igor zagarnął czasowo Kercz, Światosław, syn Igora, odbił od Chazarów Przydonie. W 969 Rusini już władali całym Powołżem z Itilem, a rosyjskie okręty pojawiły się przy Semenderze (derbeńskie wybrzeże). – Resztki Chazarów – to Kałmuki na Kaukazie, a na Krymie oni razem z Połowcami stworzyli Tatarów Krymskich. (Karaimowie i Żydzi krymscy, jednakże nie przeszli na muzułmanizm). Dobił Chazarów Tamerlan.
Zresztą, liczni badacze przedstawiają (rzetelnych badaczy brak), że w pewnej liczbie Żydzi przemieścili się w kierunku zachodnim i północno-zachodnim przez południowo rosyjskie przestrzenie. Taki znawca Wschodu i semitolog Awra-ham Harkawi pisze, że żydowska gmina w dawnej Rosji „tworzona była przez Żydów przemieszczających się z brzegów Morza Czarnego i z Kaukazu, gdzie mieszkali ich przodkowie po prześladowaniach asyryjskich i babilońskich 3. Do tego poglądu bliski jest i J.D.Bruckus. (Jest pogląd, że to resztki tych „zaginionych” dziesięciu pokoleń Izraela). Taki ruch, może być, dokończył się jeszcze i po upadku Tmutarakanii (1097) od najazdu Połowców. Wg Garkawi`ego, językiem tych Żydów, aż do IX wieku był język słowiański, i dopiero w XVII wieku, kiedy żydzi z Ukrainy uciekali przed pogromami Chmielnickiego do Polski, językiem ich został jidisz, język Żydów w Polsce.
Rożnymi drogami Żydzi dochodzili do Kijowa i osiedlali się tam. Już w czasie Igora dolna cześć grodu nazywała się Kozary; tu Igor osiedlił w 993 r jeńców Żydów z Kerczu. Potem przybywali jeńcy żydowscy w 965 r z Krymu, w 969 – Chazarzy z Itilja i Semenderu, w 9890 – z Korsunia (Hersonesu), w 1017 z Tmutarakanii. Zjawiali się w Kijowie i zachodni Żydzi: w związku z karawanową drogą handlową Zachód-Wschód, a może być, w końcu XI wieku, w związku z prześladowaniami w Europie w czasie pierwszej wyprawy krzyżowej.
Także i późniejsi badacze potwierdzają chazarskie pochodzenie „indyjskiego elementu” w Kijowie XI wieku. Także wcześniej, na granicy IX-X w. w Kijowie zauważono obecność chazarskiej administracji i garnizonu chazarskiego”. A już w połowie XI wieku żydowski i chazarski element pełnił istotną rolę” 5. Kijów IX – X wieku był wielonarodowym i etnicznie uciążliwym.
Tym sposobem, w końcu X wieku, w chwili wyboru przez Władymira nowej religii dla Rusów, było pod dostatkiem Żydów w Kijowie i byli wśród nich uczeni mężowie, przypuszczalnie indyjskiej wiary. Ale wybór wiary przebiegł inaczej niż w Chazarii przed 250 laty. Karamzin pisze że: «Wysłuchawszy Hindusów, (Władymir) spytał: gdzie ich ojczyzna? – W Jerozolimie – odpowiedzieli kaznodzieje – ale Bóg w gniewie rozproszył nas po cudzych ziemiach”. „I wy, skazańcy Boży, możecie nauczać innych?” – spytał ich Władymir. – My nie chcemy, jak i wy, pozbawiać się swojej ojczyzny6 - odpowiedzieli. Po odbyciu chrztu Rusi, dodaje Bruckus, przyjmuje chrześcijaństwo i część chazarskich Żydów, a co więcej, to z nich pochodził późniejszy, jeden z pierwszych na Rusi, biskup chrześcijański i religijny pisarz – Łuka Żidjata7 z Nowogrodu''.
OTO BYDLAK.
c.d.
http://www.khazaria.com/khazar-diaspora.html
c.d.
http://www.khazaria.com/khazar-diaspora.html
3 lipca minęła 1045 rocznica zwycięstwa Światosława nad Kazarami
Słynny symbol na tarczy khazaraskiej przejęty w Europie zachodniej 1000 lat później do oznaczania zionlandu.
W związku z wygraną *arszałka i jego skłonnością do szybkiego reagowania na pociaganie nitki ze strony moskiewskiej wydaje się właściwe przypominanie dat wydarzeeń historycznych nie drażniących Rosjan tak jak data Bitwy pod Moskwą w 1612.
,,22. Wyprawy Światosława Igorowicza
Roku 6472 [964]. Gdy kniaź Światosław wyrósł i zmężniał, począł wojów gromadzić mnogich i chrobrych. I lekko chodził jako pardus, wojny mnogie tocząc. Chodząc wozów ze sobą nie woził ni kotłów, ni mięs nie warzył, jeno cienko pokrajawszy bądź koninę, bądź zwierzynę, bądź też wołowinę, na węglach upiekłszy, jadał. Ani namiotu nie miał, jeno podkład podścielał, a pod głowę — siodło. Tacy też byli wszyscy pozostali jego wojownicy. I posyłał po krajach, mówiąc: „Chcę na was iść”. I poszedł nad rzekę Okę i nad Wołgę, i spotkał Wiatyczów, i rzekł Wiatyczom: „Komu dań dajecie?” Oni zaś rzekli: „Chazarom — po szelągu od radła dajemy”.Roku 6473 [965]. Poszedł Światosław na Chazarów. Usłyszawszy zaś, Chazarzy wyszli naprzeciw z kniaziem swoim Kaganem, i zaczęli bić się, i w walce tej zwyciężył Światosław Chazarów i gród ich, i Białą Wieżę wziął. I Jasów zwyciężył, i Kasogów.
Roku 6474 [966], Wiatyczów zwyciężył Światosław, i dań na nich nałożył.
Roku 6475 [967]. Poszedł Światosław nad Dunaj na Bułgarów. I bijąc się z nimi, pokonał Swiatosław Bułgarów, i zdobył osiemdziesiąt grodów naddunajskich, i siadł władać tu w Pe-rejasławcu, biorąc dań od Greków (s. 257—258)''.
Skąd się wzięli Aszkenazyjczycy w Polsce?
,,Rosyjscy archeolodzy znaleźli ceramikę z różnych stron świata, a także zbroje, przedmioty z drewna i szkła, biżuterię oraz naczynia do transportowania cennych balsamów. Na razie nie odkryli jednak nic związanego z żydowskim wyznaniem Chazarów. Nie jest to jednak wielkim zaskoczeniem. Żydowskie znaleziska są rzadkie na stanowiskach archeologicznych związanych z Chazarami, gdyż na judaizm przeszła tylko elita.
Zdaniem naukowców władcy Chazarów zdecydowali się na ten krok gdzieś w VIII-IX w., by zachować neutralność w konfliktach muzułmanów z chrześcijanami. Zwykli Chazarowie pozostali zaś przy swoich pogańskich wyznaniach, bądź przyjmowali inne religie. Chęć zachowania neutralności nie przeszkadzała jednak Chazarom w obronie swych ziem. Powstrzymywali m.in. arabską ekspansję na Kaukazie. Nie zdołali jednak obronić się przed atakiem nowej potęgi, która wyrosła na północy. W 965 r. kijowski kniaź Światosław rozbił ich wojska i zburzył Itil. Po tej klęsce Chazarowie rozproszyli się. Ostatnie wzmianki o nich pochodzą z XII w. Trochę dłużej niż Chazarowie przetrwało Itil. Odbudowane po ruskim najeździe istniało do XIV w., kiedy to zalało je Morze Kaspijskie''.
Mała apokalipsa. Polowanie na Jane B.
Wygrał ten, który miał wygrać, albowiem jemu przygotowano wcześniej miejsce. A jego siła jest prosta i pochodzi ze WSI, której korzenie sięgają poza wschodnie granice. I wielu zobaczyło jak siła ze WSI sprawiła, że ludzie mówiący różnymi językami zaczęli mówić jednym głosem. I stał się cud sondażowy, a potem jeszcze jeden nad urną. A potem budując zgodę przetopili samolot na triumfalną bramę, z teczek zrobili słup ognia sięgający nieba, a sprawiedliwych uczynili jeszcze sprawiedliwszymi, a mądrzejszych jeszcze madrzejszymi. I zgoda ta rozlała się na tę i najbliższe krainy. I zapanował we WSI spokój.
Musimy wszyscy poprzeć Jane Burgermeister aby satanistyczne czynniki tzw. „rządu światowego” jej nie zaszkodziły i by dalej informowała nas o tym co się naprawdę dzieje. Od dłuższego czasu Jane ma problem ze swoją stroną internetową www.theflucase.com. Okazało się, że osoba prowadząca tę stronę jest agentemmoże być przygotowywana akcja zamordowania dziennikarki. Z wiadomych względów nie może ona raczej liczyć na pomoc prokuratury austriackiej, która umorzyła śledztwo w.s. skażenia materiału szczepionkowego śmiertelnym wirusem ptasiej grypy, na co były i są bezsporne dowody i że prawdopodobnie przejmował on fundusze wpływajace na konto Jane. Od kilku dni wypisuje on informacje, które mogą narazić Jane na poważne problemy, że może być przygotowywana akcja zamordowania dziennikarki. Z wiadomych względów nie może ona raczej liczyć na pomoc prokuratury austriackiej, która umorzyła śledztwo w.s. skażenia materiału szczepionkowego śmiertelnym wirusem ptasiej grypy, na co były i są bezsporne dowody
Musimy wszyscy poprzeć Jane Burgermeister aby satanistyczne czynniki tzw. „rządu światowego” jej nie zaszkodziły i by dalej informowała nas o tym co się naprawdę dzieje. Od dłuższego czasu Jane ma problem ze swoją stroną internetową www.theflucase.com. Okazało się, że osoba prowadząca tę stronę jest agentemmoże być przygotowywana akcja zamordowania dziennikarki. Z wiadomych względów nie może ona raczej liczyć na pomoc prokuratury austriackiej, która umorzyła śledztwo w.s. skażenia materiału szczepionkowego śmiertelnym wirusem ptasiej grypy, na co były i są bezsporne dowody i że prawdopodobnie przejmował on fundusze wpływajace na konto Jane. Od kilku dni wypisuje on informacje, które mogą narazić Jane na poważne problemy, że może być przygotowywana akcja zamordowania dziennikarki. Z wiadomych względów nie może ona raczej liczyć na pomoc prokuratury austriackiej, która umorzyła śledztwo w.s. skażenia materiału szczepionkowego śmiertelnym wirusem ptasiej grypy, na co były i są bezsporne dowody
poniedziałek, lipca 05, 2010
I po wyborach
Połowa uprawnionych do głosowania Polaków nie zagłosowała wcale. Druga połowa podzieliła głosy niemal po równo dla *arszałka i JK. Mobilizacja po obu stronach była pełna. Wnioski? I smutne, i pocieszające.
1.Wyszkoleni w Moskwie oficerowie WSI odkrokowali szampana świętując zwycięstwo swojego pupeta. Co odkorkowali ludzie honoru oraz kilku magistrów historii nikt nie powiedział.
2.W Smoleńsku Rosja odbiła Polskę, a w wyborach umocniła swoje wpływy. Hilaria Clintonowa pokręciła się pod pomnikiem w Krakowie, uczciła pamięć ofiar, obiecała miliony na wspieranie pamięci umiłowanej mniejszości, wręczyła nagrodę umiłowanego Bronisława (którego okoliczności śmierci do dziś nie zostały wyjaśnione), obiecała rakiety zamiast tarczy i odfruneła. Od czasu kiedy Miedwiediew odwiedza Obamę w USA, a dzielny Schwarzeneger oprowadza premiera Rosji po krzemowej dolinie, jakiekolwiek dowody solidarności i sympatii dla narodu ponownie podbitego są niewskazane.
3.Biorąc pod uwagę, że 25% wyborców głosowało na *arszałka, a część wyborców (moim zdaniem jakieś 5%) głosowała przeciwko JK albo uwierzyła w czar farbowanego hrabiego, twardy trzon interesariuszy PRL nie zwiększył swojej siły. Tymi 25% będą się musieli podzielić w wyborach samorządowych PO z SLD. Ciekawe, że przez tyle czasu udaje się podtrzymać te sympatie i tradycje w kręgu zainteresowanej grupy niezależnie od panującego systemu.
4.Najważniejsza rzecz jednak, jaka się wyjaśniła w czasie kampanii wyborczej, jest całkowicie bezcenna. W szale histerii ujawniły się wszystkie zjednoczone siły wspierające beneficjentów magdalenkowego stołu z kantami. Od reżyserów, przez literatów, ludzi honoru, a na politykach drugiego sortu skończywszy.
5.Uwaga po drugiej turze wyborów. Interesująca była prośba, którą otrzymali informatycy od swoich koordynatorów w urzędach gminnych. Informatycy wprowadzający dane do systemu żądali od przewodniczących komisji podania liczby osób, które dopisały się do list wyborczych w komisjach wyborczych. Niemożliwe było wprowadzenie danych z protokołów wyborczych bez uprzedniego podania liczby osób, które głosowały na oświadczenia pobrane ze swojego okręgu wyborczego w wybranej komisji wyborczej. Takiego żądania nie było w I turze. Biorąc pod uwagę, że koło 680 tys.ludzi pobrało takie zaświadczenia, dość szybko, bo w ciągu godziny-dwóch od zamknięcia lokali wyborczych można było ustalić, kto z takiego zaświadczenia nie skorzystał. A sztuka jest sztuka! Sprawdziłabym tak dla zasady i wybiórczo dopisane nazwiska głosujących na podstawie zaświadczeń do listy wyborców w komisjach, które szczególnie długo pracowały, a także te komisje, w których listy te były szczególnie długie. Niestety jest to chyba niewykonalne.
6.Interesująca jest również skala poparcia dla ekipy postPRL-owskiej w więzieniach. Od lat, dziewięciu na dziesięciu skazanych kocha aparatczyków ukształtowanych, wychowanych i namaszczonych w PRL-u.
7.Zdaje się, że w sytuacji monopolu władzy PO pozostaje Polakom jedynie obywatelskie nieposłuszeństwo. Tusk w tym jednym zdaje się miał rację, gdy udzielał wywiadu Stokrotce, że to jedyna forma demonstracji niezadowolenia obywateli osaczonych przez zdeformowaną władzę.
1.Wyszkoleni w Moskwie oficerowie WSI odkrokowali szampana świętując zwycięstwo swojego pupeta. Co odkorkowali ludzie honoru oraz kilku magistrów historii nikt nie powiedział.
2.W Smoleńsku Rosja odbiła Polskę, a w wyborach umocniła swoje wpływy. Hilaria Clintonowa pokręciła się pod pomnikiem w Krakowie, uczciła pamięć ofiar, obiecała miliony na wspieranie pamięci umiłowanej mniejszości, wręczyła nagrodę umiłowanego Bronisława (którego okoliczności śmierci do dziś nie zostały wyjaśnione), obiecała rakiety zamiast tarczy i odfruneła. Od czasu kiedy Miedwiediew odwiedza Obamę w USA, a dzielny Schwarzeneger oprowadza premiera Rosji po krzemowej dolinie, jakiekolwiek dowody solidarności i sympatii dla narodu ponownie podbitego są niewskazane.
3.Biorąc pod uwagę, że 25% wyborców głosowało na *arszałka, a część wyborców (moim zdaniem jakieś 5%) głosowała przeciwko JK albo uwierzyła w czar farbowanego hrabiego, twardy trzon interesariuszy PRL nie zwiększył swojej siły. Tymi 25% będą się musieli podzielić w wyborach samorządowych PO z SLD. Ciekawe, że przez tyle czasu udaje się podtrzymać te sympatie i tradycje w kręgu zainteresowanej grupy niezależnie od panującego systemu.
4.Najważniejsza rzecz jednak, jaka się wyjaśniła w czasie kampanii wyborczej, jest całkowicie bezcenna. W szale histerii ujawniły się wszystkie zjednoczone siły wspierające beneficjentów magdalenkowego stołu z kantami. Od reżyserów, przez literatów, ludzi honoru, a na politykach drugiego sortu skończywszy.
5.Uwaga po drugiej turze wyborów. Interesująca była prośba, którą otrzymali informatycy od swoich koordynatorów w urzędach gminnych. Informatycy wprowadzający dane do systemu żądali od przewodniczących komisji podania liczby osób, które dopisały się do list wyborczych w komisjach wyborczych. Niemożliwe było wprowadzenie danych z protokołów wyborczych bez uprzedniego podania liczby osób, które głosowały na oświadczenia pobrane ze swojego okręgu wyborczego w wybranej komisji wyborczej. Takiego żądania nie było w I turze. Biorąc pod uwagę, że koło 680 tys.ludzi pobrało takie zaświadczenia, dość szybko, bo w ciągu godziny-dwóch od zamknięcia lokali wyborczych można było ustalić, kto z takiego zaświadczenia nie skorzystał. A sztuka jest sztuka! Sprawdziłabym tak dla zasady i wybiórczo dopisane nazwiska głosujących na podstawie zaświadczeń do listy wyborców w komisjach, które szczególnie długo pracowały, a także te komisje, w których listy te były szczególnie długie. Niestety jest to chyba niewykonalne.
6.Interesująca jest również skala poparcia dla ekipy postPRL-owskiej w więzieniach. Od lat, dziewięciu na dziesięciu skazanych kocha aparatczyków ukształtowanych, wychowanych i namaszczonych w PRL-u.
7.Zdaje się, że w sytuacji monopolu władzy PO pozostaje Polakom jedynie obywatelskie nieposłuszeństwo. Tusk w tym jednym zdaje się miał rację, gdy udzielał wywiadu Stokrotce, że to jedyna forma demonstracji niezadowolenia obywateli osaczonych przez zdeformowaną władzę.
Subskrybuj:
Posty (Atom)